Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nie bez powodu jest gospodarzem Żorskich Targów Edukacyjnych. Szkoła została pięknie odnowiona od zewnątrz i wewnątrz. Dysponuje nowoczesnymi pracowniami i gabinetami, w których uczy się młodzież z całego regionu, choć głównie z Żor.
Przez dwa dni w targach wzięło udział blisko... 1000 uczniów, którzy kończą szkołę podstawową lub klasę trzecią gimnazjalną i zastanawiają się nad kontynuowaniem nauki. - W targach brały udział wszystkie szkoły ponadpodstawowe w mieście, a jest ich sześć. Oprócz tego byli przedstawiciele Cechu Rzemiosł Różnych, którzy informowali młodzież o konkretnych zakładach pracy. Równolegle mieliśmy dni otwarte naszej placówki – mówi Renata Wieczorek, wicedyrektor CKZiU. Jak dodaje, w tym roku targi trwały aż dwa dni, a szkołę odwiedziła młodzież nie tylko z Żor, lecz i z Rybnika, Jastrzębia-Zdroju, Orzesza i gminy Suszec. Goście mogli między innymi zobaczyć pokaz mody, na który zaprosili przyszli technicy mody.
Zespół Szkół nr 2 im. ks. prof. Józefa Tischnera zachęcał do nauki w wielokierunkowym technikum oraz liceum. - W ofercie mamy na przykład logistykę, ekonomię, porty i terminale czy turystykę. Młodzież bardzo interesuje się głównie kierunkami proponowanym przez technikum, których ukończenie daje zawód. Parę osób poszło stąd zwiedzić naszą szkołę, czyli „Tischnera” - zachwala Kamilla Hajruddinowa, która 10 lat temu przyjechała w ramach repatriacji polskich rodzin z Uzbekistanu do Żor.
W sali spotkaliśmy również dziewczyny w mundurach klasy policyjnej. Oznaczało to, że obok jest stoisko Zespołu Szkół nr 3. -Zapraszamy do liceum o różnych profilach, m.in. biologiczno – chemicznym, prawnym. W murach naszej szkoły działa też liceum plastyczne. Mamy świetnie wyposażone laboratorium, prowadzone są zajęcia z ratownictwa medycznego – wylicza Olaf Szyja z klasy trzeciej biologiczno – chemicznej. Młodzież pytała o perspektywy po ukończeniu „ogólniaka” i na jakie można się po nim dostać studia. Zwiedzających było więcej niż w zeszłym roku.
- Chciałbym zostać technikiem analitykiem. Jestem bowiem dobry z chemii i biologii – zaznacza Michał z Kryr. Jego klasowa koleżanka Zuzanna nie zdecydowała jeszcze, do jakiej będzie chodziła szkoły ponadpodstawowej. - Na razie zbieram informacje. Może pójdę do technikum rolniczego – zastanawia się.
W ramach dni otwartych, doradca zawodowy Damian Lejta opowiadał gościom z innych szkół o bogatej ofercie CKZiU. Poparte to było prezentacją multimedialną. - Co jakiś czas przychodzi jakaś grupa. Przekonuję młodzież, że czas na kształcenie branżowe, zwane kiedyś zawodowym. Rynek pracy zgłasza olbrzymie zapotrzebowanie na konkretne profesje. Myślę tu głównie o operatorach maszyn skrawających CNC, wszelkiego rodzaju mechanikach, mechatronikach, automatykach – wymienia doradca.
Okazuje się, że nie trzeba skończyć studiów, by wykonywać jeden z tych zawodów. - Zyskuje się duże możliwości otrzymania dobrze płatnej pracy już po ukończeniu szkoły branżowej (zawodowej). Nasi absolwenci potrafią bardzo wiele. Część uczniów ma praktyki w firmie Tenneco w Rybniku, gdzie pod jednym dachem znajduje się imponujący park maszyn – zapewnia Damian Lejta.
- Atutem szkoły branżowej jest to, że trwa trzy lata i zdobywa się konkretny zawód. Proponujemy wachlarz różnych zawodów. Mamy kilka nowości, jak np. pracownik obsługi hotelowej, monter stolarki budowlanej, wspomniany już mechatronik czy magazynier logistyk. Jeśli ktoś chce mieć zawód i maturę, by kontynuować karierę, powinien wybrać technikum – podkreśla wicedyrektor Wieczorek.
Dodaje, że absolwenci bez trudu znajdują pracę. Czasem zmieniają branżę, bo zmienia się rynek zatrudnienia. Od zawsze popularnością cieszą się technikum żywienia i usług gastronomicznych oraz klasy fryzjerskie. Do łask wraca technikum przemysłu mody. Po kilku latach przerwy, uczniowie znowu pytają o możliwość nauki w zawodach: ślusarz, dekarz, tokarz.
Komentarze