Mariusz Urbanek przed rybnicką bazyliką / Materiały prasowe
Mariusz Urbanek przed rybnicką bazyliką / Materiały prasowe

Mariusz Urbanek urodził się z porażeniem mózgowym, jednak dzięki uporowi rodziców, później także własnemu stara się normalnie żyć i funkcjonować. Zajmuje się zawodowo grafiką komputerową i składem DTP , jeździ na specjalnie skonstruowanym rowerze trójkołowym, który pomaga mu w rehabilitacji, utrzymaniu dobrej kondycji i sprawności.

Kilka lat temu zaczął projektować kalendarze. Najpierw nieśmiało, drukując je na domowej drukarce. Kolejne projekty były na tyle ciekawe, że postanowił je pokazać światu. Kalendarze pokazują aktywnego Mariusza, promują także jego zbiórkę 1 procenta na rehabilitację.

- Aby zrobić dobry kalendarz, muszą być spełnione trzy elementy: dobry fotograf, dobry drukarz i oczywiście dobry pomysł, czyli projekt. Z dobrym fotografem to chyba najtrudniej, gdyż poprzez kalendarz staram się promować, pokazując moje życie na trzech kałach, a moje wyjazdy zazwyczaj organizuję spontanicznie, więc zdjęcia są głównie robione impulsywnie przez kolegów, którzy mi towarzyszą, lub przeze mnie samego – opowiada.

Mariusz Urbanek jest w stanie robić kalendarze komercyjne, dla firm itp. - Mój warsztat pracy oraz moje wieloletnie doświadczenie z zakresu projektów oraz składu DTP, czyli przygotowanie do druku takich rzeczy jak wizytówki, ulotki, broszury, albumy, a nawet i książki, pozwala mi szukać komercyjnych zleceń tego typu. Niestety, są dwa hamulce przed pełnym spełnianiem się zawodowym. Po pierwsze jest jeszcze bariera, strach przed niepełnosprawnością przed „innością”. Po drugie swoją pracę wykonuje nieco wolniej, ale za to dokładniej – zapewnia.

Ma nadzieję, że udział w Festiwalu otworzy przed nim nowe możliwości. - Już samo zgłoszenie do tej imprezy jest dla mnie wielkim wyróżnieniem, a sam udział z pewnością pozwoli mi poznać wiele innych interesujących projektów. Tego typu wydarzenie to także doskonała okazja do nawiązania nowych kontaktów, a to wszystko może mieć wpływ na dalszy rozwój osobisto – zawodowy... - kończy Mariusz Urbanek.

Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz