Ireneusz Stajer
Nowy Lotto milioner całkowicie zdał się na swoje szczęście i zagrał na chybił trafił. Żeby zwiększyć szanse, skreślił siedem liczb (w tzw. systemie 7). Dodajmy, że sobotnia wygrana w Lotto jest nowym rybnickim rekordem wysokości wygranych.
Punkt przy ulicy Karskiego w Rybniku-Boguszowicach należy do szczęśliwych. Padły tu już dwie główne nagrody, poprzednia jakieś sześć lat temu.
- Dowiedziałam się dziś rano, gdy przyszłam do pracy. Bardzo ucieszyła mnie ta wiadomość, że jeden z moich klientów wygrał ponad 18 mln złotych. Miałam takie marzenie, które się spełniło. Bardzo dużo osób kupuje kupony. Myślę, że zwycięzca się nie przyzna, że wygrał tak zawrotną sumę – powiedziała nam Katarzyna Chmielewska, która od trzech lat jest ajentką kiosku przy Karskiego. Życzy zwycięzcy, żeby pieniądze zagospodarował tak, by przyniosły mu szczęście.
- To chyba ja wygrałem (śmiech). Kiedyś często grałem i wygrywałem. Teraz znacznie rzadziej. Od 30 lat w punkcie pani Katarzyny, czyli odkąd mieszkam w Boguszowicach. Miałem „trójki”, „czwórki”, a raz nawet „piątkę” - mówi Krzysztof Stasiński, mieszkaniec osiedla.
- Oj, szczęśliwy jest ten punkt. Bardzo chciałabym wygrać tak dużą sumę jak osoba, którą w sobotę trafnie skreśliła „szóstkę”. Kiedyś w tym kiosku wygrałam sporo pieniędzy. Gdybym wygrała 18 mln złotych, kupiłabym po domu każdemu z czworga moich dzieci i pojechałabym odpocząć na Wyspy Kanaryjskie – zaznacza rybniczanka Teresa Tadra.
Więcej w środowych "Nowinach".
Komentarze