Są pokoje w których panie psycholog mogą w ciszy i spokoju ocenić kandydatów na rodziców zastępczych. Są sale w których dzieci z Rybnika mogą się chwilę pobawić z jednym ze swoich rodziców, gdy ci są w trakcie rozwodu. Jest też wreszcie salka w której potencjalni rodzice adopcyjni mogą nawiązać więź z dzieckiem, które chcą przygarnąć pod swój dach. Wszystko nowe, eleganckie... Właśnie tak wyglądają wnętrza dawnego budynku oddziału dermatologii znajdującego się na terenie poszpitalnego kompleksu Juliusz w Rybniku. W nowym budynku powstało Centrum Usług Wsparcia Rozwoju Rodzin, którego gospodarzem jest Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej. Pracownicy ośrodka już od kilku dni urzędują w nowych wnętrzach i nie ukrywają, że warunki do pracy w porównaniu z dawną siedzibą ośrodka, która mieściła się na ulicy Floriańskiej, mają teraz rewelacyjne.
- Kiedy w 2006 roku powstawał ośrodek opiekuńczo-adopcyjny było tutaj 6 osób kadry. Dziś piecze zastępczą i adopcje obsługuje ponad 20 osób. Już w punktu widzenia lokalowego mieliśmy w dotychczasowej siedzibie za mało miejsca. Dodatkowo niedawno zaczęliśmy realizować programy w ramach Rybnickiej Akademii Rodziny i na te zadania też potrzebowaliśmy miejsca - część działań robiliśmy w budynku na Kraszewskiego, część w Niedobczycach, a część na Floriańskiej. Dla nas ważne jest to, że teraz mieszkaniec każdej dzielnicy może dojechać do nas jednym autobusem - podkreśla Arkadiusz Andrzejewski, dyrektor Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej. - Myślę, że wszystkie osoby, które z naszych usług korzystają zauważą ogromną poprawę w jakości i standardzie naszej pracy - dodaje.
Gmach dawnej dermatologii to pierwszych z trzech budynków dawnego szpitala, które urzędnicy chcą wyremontować. - Cieszę się, że za kwotę blisko 4 mln udało się wyremontować budynek. Jest wizytówką tego miejsca. Przed nami kolejne wyzwania - Pawilon Rafał i Pawilon Juliusz. Częściowo finansowania na te inwestycje mamy zabezpieczone. W przypadku Rafała – całościowe. A w przypadku Juliusza jesteśmy na liście rezerwowej. Ale jest determinacja Myślę, że w przeciągu dwóch lat uda się całość wyremontować - mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.- Chciałbym, żeby powstał niejako trójkąt obejmujący plac przed Bazyliką, kampus przy ulicy Rudzkiej i właśnie ten teren Juliusza i by wokół tego trójkąta kręciło się życie naszego miasta - dodaje Kuczera.
FOTO: Dominik Gajda
Komentarze