Strażacy szybko uporali się z ogniem / NaszRacibórz
Strażacy szybko uporali się z ogniem / NaszRacibórz

Dziś (6 czerwca), około godziny 14.20 wybuchł pożar Urzędu Miasta przy ulicy Batorego. Nad miastem pojawiły się kłęby dymu. Z budynku ewakuowano prezydenta, zastępców i urzędników.

- Palił się dach, ogień szybko rozprzestrzeniał się. Na miejsce zadysponowano 12 wozów strażackich PSP i OSP z Raciborza oraz zastęp z drabiną z PSP w Rydułtowach. Ogień został ugaszony w pół godziny, trwa sprzątanie. W sumie nie był to duży pożar – mówi dyspozytor komendy PSP w Raciborzu. 

Na dachu magistratu wcześniej trwały prace związane z montażem paneli fotowoltaicznych.

- Zapaliło się poszycie dachu. Spłonęła papa na powierzchni 15 x 30 metrów (450 m kw – przyp. red.). W pięć minut sprawnie ewakuowano z budynku wszystkich pracowników i klientów załatwiających w urzędzie swoje sprawy – w sumie ponad 200 osób. Strażacy mają do nas blisko, więc przyjechali błyskawicznie – powiedział nam przed chwilą Dariusz Polowy, prezydent Raciborza.

 

Jak dodaje, akcja przebiegła niezwykle sprawnie, co jest zasługą strażaków i osób odpowiedzialnych za ewakuację ludzi. - Dziękuję im za to – podkreśla prezydent. Przyznaje, że na dachu trwały prace remontowe. Nie można jednak na razie mówić, że to było przyczyną pożaru. Dziś jeszcze na miejscu pojawi się biegły ds. pożarnictwa. Jutro urząd będzie pracował normalnie. - Możliwe, że jedna dwa pomieszczenia będą wyłączone z użytkowania – dodaje włodarz.   

Straty oszacowano wstępnie na około 50 tysięcy złotych.

Komentarze

Dodaj komentarz