Artur Skorupa z dzielnicy Meksyk mówi, że ciężarówki kursujące na budowie drogi Racibórz – Pszczyna nie dają im żyć / Ireneusz Stajer
Artur Skorupa z dzielnicy Meksyk mówi, że ciężarówki kursujące na budowie drogi Racibórz – Pszczyna nie dają im żyć / Ireneusz Stajer

Mieszkańcom domów przy ulicy Kowalczyka w rejonie budowanej drogi Racibórz - Pszczyna skończyła się cierpliwość. Mają dość tumanów kurzu unoszących się spod kół dowożących materiały ciężarówek, smrodu benzyny i nieustannego warkotu silników, w którym żyją już dwa lata.

- Najgorszy jest piasek. Mamy go wszędzie: w zębach, na szybach i meblach w pokoju, obiadach, śniadaniach i kolacjach. Unosi się w kawie i herbacie. Żona dwa tygodnie temu myła okna. Niech pan zobaczy, znowu są brudne z kurzu – denerwuje się Artur Skorupa, właściciel postawionego w 2014 roku ładnego domu.

Jak dodaje, to wina kierowców, którzy nie zważają na mieszkających tu ludzi. - Jeżdżą drogą techniczną bardzo szybko, co najmniej 60 kilometrów na godzinę. Lato jest suche, a nikt nie polewa nawierzchni, więc wzbudzają chmury kurzu, który leci na domy. Dziś się uspokoiło, przejechała nawet polewaczka, bo powiedziałem kierowcy, że dzwonię do redakcji „Nowin”. Postraszyłem, że położę się na drodze - zaznacza pan Artur.

Nie dają żyć

Policzył, w ciągu doby wzdłuż ogrodzenia przewija się 40 – 50 ciężarówek. - To masa aut. Wielokrotnie zwracałem szoferom uwagę, ale nie posłuchali. Dzwoniłem do kierownika budowy. Nic sobie z tego nie robią. Nie chcę powiedzieć, że robią to złośliwie... Niech jeżdżą, ale dają żyć. Byłem w wydziale komunikacji urzędu miasta, gdzie usłyszałem, że nie mogą nic zrobić - mówi rybniczanin.
Kiedy się budował na działce rodziców, wiedział, że nieopodal powstanie droga, ale nie tak blisko. - Pierwotnie projekt przewidywał nieco inny przebieg. W rzeczywistości wykupiono od nas znaczną część parceli, która sięgała aż do połowy budowanej trasy – mówi pan Artur. To dzielnica Meksyk. Okolica jest ładna. Teren pofałdowany, zalesiony, gdyby nie te roboty

- Mamy troje małych dzieci: synów w wieku 10 i 8 lat oraz siedmioletnią córeczkę. Bardzo mi ich szkoda. Bo nie mogą praktycznie bawić się na dworze. Nie da się otworzyć okien. Mimo upałów śpimy przy zamkniętych – żali się Artur Skorupa. Ciężarówki, według niego, zaczynają kursować o godzinie 4 – 5 i kończą około 21.

Chmara kurzu

W zeszłym roku zmarli rodzice rybniczanina, którzy mieszkali z synem, synową i wnukami. Jakieś dwa lata temu wypowiadali się dla „Nowin” o uciążliwej inwestycji. - Mama odeszła w maju, tata w grudniu. Przedtem poważnie chorował – mówi pan Artur.

Jego skargi potwierdza sąsiadka Elżbieta Krasuska, która przysłuchuje się naszej rozmowie z balkonu. - To prawda, pan Artur i jego rodzina żyją w chmurze kurzu. Są na pierwszej linii. Naprawdę jest mi ich żal. Kierowcy jeżdżą bardzo szybko. Mogliby wolniej, a firma polewać drogę techniczną, by ulżyć tym ludziom. Ponadto jest tu bardzo głośno. Mnie przed kurzem chronią wysokie drzewa, więc mam trochę lepiej – stwierdza rybniczanka.

Problem dotyka także mieszkańców domów położonych poniżej nieruchomości Skorupów – w kierunku dzielnicy Chwałowice. Życie na całym tym pograniczu wymaga dziś samozaparcia.

Interwencja radnego

Sprawą zajmuje się radny Andrzej Wojaczek. - To rzeczywiście przykre. Szoferzy ciężarówek zachowują się tak, jakby nikt tam nie mieszkał. Rozumiem, ze wykonują swoją robotę, ale powinni też zwracać uwagę na innych ludzi. Podobną sytuację mieliśmy w Chwałowicach w rejonie ulic Kołłątaja i Zwycięstwa. Na zachowanie kierowców narzekała rodzina prowadząca gospodarstwo rolne. Zgłosiłem to w wydziale dróg urzędu miasta i wszystko się uspokoiło – oznajmia rajca. Dzięki jego interwencji, skoszono też trawę na poboczach.

- Po pana telefonie, natychmiast pojechałem do pana Skorupy. Umówiłem się z szefem wydziału dróg Jackiem Hawlem, który zapewnił mnie, że zrobi wszystko, by kierowcy nie szarżowali. Mam dużą nadzieję, że to się uda, bo pan naczelnik jest osobą słowną – podkreśla Andrzej Wojaczek.

Takie mamy lato

Agnieszka Skupień, rzeczniczka magistratu, radzi: - W takich sytuacjach należy udać się do wydziału dróg przy ulicy Rzecznej 8. Jeśli kierowcy łamią przepisy, wezwać policję. Niestety, liczne utrudnienia wiążą się z zaawansowaniem budowy rybnickiego odcinka trasy Racibórz – Pszczyna.

Spływają skargi dotyczące problemów z dojazdem do niektórych posesji i różnymi innymi niedogodnościami. - Mamy suche lato i kurz unosi się nadmiernie. Firma jest zobowiązana do zwilżania terenu, pilnowania porządku na budowie i w miarę możliwości łagodzenia utrudnień. Jeżeli mieszkańcy spotykają się z jakimiś problemami ze strony wykonawcy, bardzo zachęcamy ich, by nie rozmawiali o tym tylko z sąsiadami, ale zgłaszali to wydziału dróg pod numerem telefonu 32 43 92 148 albo drogą elektroniczną na adres: drogi@um.rybnik.pl - apeluje rzeczniczka.
Artur Skorupa z dzielnicy Meksyk mówi, że ciężarówki kursujące na budowie drogi Racibórz – Pszczyna nie dają im żyć

Do tematu wrócimy w środowych „Nowinach”.

10

Komentarze

  • Życzliwa 3 Budowa 26 lipca 2019 19:32rozsądny a Panu/i nie szkoda palca na pisanie i oczów na czytanie niewygodnych komentarzy Podawanie do wiadomości publicznej nie prawdy wiąże się z konsekwencjami Może rzekomy ,,właściciel,,chce wyłudzić odszkodowanie
  • rozsądny Rodzinna wojenka jakaś tu się dzieje 26 lipca 2019 12:49Życzliwa, życzliwa 2, właściciel 1. Nie szkoda wam czasu na takie publiczne pranie brudów? Mnie akurat wasze spory mało obchodzą.
  • Życzliwa2 Budowa 25 lipca 2019 13:10Dom został wybudowany a zarazem zamieszkały przez rodziców Pana Skorupy w 2004 roku! Redakcjo cóż to za bzdury wypisujecie!? Aż oczy od tego kłamstwa bolą..
  • Życzliwa Budowa 25 lipca 2019 13:06Nielegalne zamieszkanie przez Panią W. skutkuje piaskiem w kawie coś za co.
  • sąsiad drogi budowa 24 lipca 2019 22:19Zaczynają o godzinie 6 rano,a sporadycznie kończą o 20 wieczorem.Mieszkamy też przy tej budowie bezpośrednio i takich problemów nie mamy.Prosze nie być takim krytykiem,przecież muszą to wykonać.
  • Właściciel 1 Droga Racibórz/Pszczyna 24 lipca 2019 18:44Bzdura jeszcze raz bzdura Nowiny piszecie nieprawdę,Pan i jego małżonka nie płacą podatków i niech mają ten piasek nawet w d*pie Pozdrawiam właścicielka nieruchomości
  • Tadeusz Nadzór miasta 24 lipca 2019 11:20Dla mnie pytanie najważniejsze - jak jest realizowany nadzór miasta nad tą inwestycją właśnie pod kątem ochrony ludzi mieszkających w sąsiedztwie inwestycji. Z tego co mówi pani Skupień takiego nadzoru nie ma, bo jeśli mieszkańcy sami mają zgłaszać utrudnienia to moim zdaniem coś tutaj nie gra.
  • tuwim problem 24 lipca 2019 09:11Mieszkam w Gotartowicach i mamy tutaj podobny problem. Zgłaszaliśmy to w urzędzie miasta i usłyszeliśmy, że zobaczą co da się zrobić. Po tym że nic się nie zmieniło wnioskuję że nic nie dało się zrobić
  • redakcja Odpowiedź redakcji 23 lipca 2019 13:13Przepraszamy za pomyłkę i dziękujemy za zwrócenie uwagi. Pozdrawiamy
  • mieszkanka meksyku Błąd redakcji 23 lipca 2019 10:54Rodzice rybniczanina a nie raciborzanina

Dodaj komentarz