Katarzyna Dutkiewicz / Archiwum
Katarzyna Dutkiewicz / Archiwum

Aktywność rowerowa zyskuje wśród nas coraz większą popularność. Mnożą się wydarzenia z udziałem miłośników rowerów, adresowane do dzieci, dorosłych i całych rodzin. Nastawione na wyczyn, czasem ekstremalne trasy, często po prostu na wspólną plenerową aktywność i rekreację. Jest pośród nich i taka, na którą chciałabym zwrócić uwagę.

 

Historia Raciborskiego Rajdu Rowerowego Środowisk Trzeźwościowych Dookoła Polski to historia ludzi, którzy zaangażowali się w promowanie trzeźwości. Ma swój początek w roku 1998. Wówczas śp. Marian Niewiadomski, wraz z grupą kolegów, podobnie jak on sam, trzeźwiejących alkoholików, wybrał się do Drohiczyna na spotkanie z Papieżem – Polakiem, świętym Janem Pawłem II podczas Jego pielgrzymki do Ojczyzny. Ojciec Święty udzielił wówczas błogosławieństwa inicjatywie i jej uczestnikom na nowej wolnej od uzależnień i aktywnej drodze życia. To właśnie Marian wpadł wówczas na pomysł wyjątkowego rajdu i miał w sobie dość siły i charyzmy, by tak trwale "zarazić" nim innych. Pomysłodawca i wieloletni komandor. Oraz rajdowi śmiałkowie. Kolejni komandorzy. Organizatorzy, patroni, duchowni. Przyjaciele inicjatywy. Środowiska abstynenckie z całej Polski, które goszczą uczestników na trasie przejazdu.

 

Od tamtej pory każdego roku przez sześć tygodni grupa trzeźwych alkoholików, ich rodzin, przyjaciół, sympatyków środowiska z całej Polski, przemierza na rowerach ponad trzy tysiące kilometrów, podejmując wyzwanie spędzenia niemal całego lata na rowerowym siodełku po to, by swym przykładem i ogromnym wysiłkiem promować trzeźwy, aktywny, zdrowy styl życia. I tym razem wyruszyli tradycyjnie 1 lipca, przywitamy ich ponownie w Raciborzu 15 sierpnia. Codzienne przygody i zmagania na trasie można śledzić za pośrednictwem rajdowego profilu facebookowego. Warto wiedzieć, że takie wydarzenia wywodzą się stąd i tu są organizowane.

 

Kibicuję więc nieodmiennie, wspieram tę niezwykłą wyprawę rowerową i dzielę się z Czytelnikami TR Nowiny refleksją, że uczestnicy tegorocznej dwudziestej pierwszej rajdowej edycji właśnie teraz przemierzają kolejne kilometry swej trasy. Po drodze zwiedzają malownicze zakątki Polski, uczestniczą w spotkaniach i prelekcjach. Jadą dla siebie, umacniając się w trzeźwości. I dla innych - obdarzając swym przykładem i historiami z happy endem wszystkich spotkanych po drodze. Promują nasz region i Racibórz, zielony zakątek Śląska, z którego ta cykliczna inicjatywa wzięła swój początek. Jadą też dla każdego z nas. Z uniwersalnym, ważnym przesłaniem. Że z każdej pokonanej słabości buduje się nasza siła. Że zmagając się z przeciwnościami nie warto zamykać się na innych, bo to, czego w trudnych momentach życiowej próby bardzo potrzeba to ktoś, kto poda rękę i wskaże drogę. Że ta wędrówka nigdy się nie kończy, wymaga codziennej wytrwałej pracy i motywacji. Że do tego, by budować i wzrastać czyniąc rzeczy śmiałe i dobre bardzo potrzebujemy siebie nawzajem.

 

Katarzyna Dutkiewicz, poseł na Sejm RP, felietonistka Tygodnika Regionalnego Nowiny

 

Komentarze

Dodaj komentarz