Rusztowanie zawaliło się też na pobliskie samochody / KMP Wodzisław Śląski
Rusztowanie zawaliło się też na pobliskie samochody / KMP Wodzisław Śląski

Zgłoszenie do wodzisławskiej straży pożarnej wpłynęło parę minut po godz. 14. Zawaliło się rusztowanie przy remontowanym pałacu Dietrichsteinów, od strony ul. Kubsza.

 

Poszkodowane zostały dwie osoby: pracownicy firmy budowlanej, którzy spadli razem z rusztowaniem. 

 

- Po przyjeździe pierwszych zastępów okazało się, że całe rusztowanie od strony frontowej budynku leży na ziemi - relacjonuje bryg. Jacek Filas zwodzisławskiej straży pożarnej. - Strażacy udzielili pierwszej pomocy medycznej poszkodowanym, zanim przybył zespół ratownictwa medycznego. Obrażenia jednego z mężczyzn były na tyle poważne, że zdecydowano wezwać śmigłowiec LPR.

 

 

 

Drugi poszkodowany został zabrany przez karetkę pogotowia do szpitala w Wodzisławiu Śląskim. Mężczyznę z cięższymi obrażeniami przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 w Sosnowcu. 

 

- To mężczyzna w wieku 29 lat - wyjaśnia Kinga Czerwińska, rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Spadł z wysokości około 8-10 metrów. Mężczyzna był przytomny i wydolny krążeniowo-oddechowo, wszystkie parametry życiowe miał w normie. Doznał urazu wielonarządowego: miał złamanie otwarte lewej ręki i mocne stłuczenia całego ciała.

 

Na miejscu działania prowadziło 9 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Przyjechały także władze miasta, prokuratura, policja oraz nadzór budowlany i przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy.

 

Przy pałacu Dietrichsteinów przechodzi codziennie wielu wodzisławian. Przeszukano gruzowisko w poszukiwaniu innych osób, które mogły zostać ranne w wypadku, jednak na szczęście nie znaleziono więcej poszkodowanych. Części rusztowania spadły na zaparkowane wzdłuż ulicy samochody.

 

- Przyczyny katastrofy budowlanej będzie wyjaśniać specjalna komisja, która właśnie zostaje powołana - mówi Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wodzisławiu Śląskim, Piotr Zamarski. - To proces, który zajmie co najmniej kilka dni. Na razie nie chcemy spekulować, jak mogło dojść do zawalenia się rusztowania - dodaje.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt
2

Komentarze

  • sowa Nie zakotwiczyli rusztowań ot co? 20 sierpnia 2019 10:51Nie zakotwiczyli rusztowań ot co?
  • Adam Powrót do szkoły 20 sierpnia 2019 07:48W którym miejscu autor artykułu widzi 40m rusztowanie?????????????????????????? To na zdjęciu ma max 8m. 40m to maja bloki 10piętrowe

Dodaj komentarz