Rafał Szymura: Jeszcze nie jestem na szczycie

[Rafał Szymura otrzymał kilka dni temu powołanie do kadry Polski na siatkarski Puchar Świata. Kilka tygodni temu opowiadał o swoich celach na łamach naszego Tygodnika. Poniżej wywiad z rybniczaninem].

Z Rafałem Szymurą, aktualnym mistrzem Polski w siatkówce z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle, wychowankiem Volleya Rybnik rozmawiamy o jego karierze, przeprowadzce do Katowic i celach na najbliższy czas.

Na jakim etapie jest obecnie twoja kariera? Blisko szczytu?
Rafał Szymura: Blisko szczytu raczej nie. Jeszcze długa droga przede mną, aby tam się wdrapać, ponieważ szczytem jest złoty medal na igrzyskach olimpijskich. A wszyscy wiemy jak dużo pracy to kosztuje, dodatkowo trzeba też mieć sporo szczęścia. Mam jednak nadzieję, że ono mnie nie opuści. Pracą zajmę się osobiście. Na razie robię wszystko i będę dalej robił – aby dostać się do kadry.

Jak wspominasz grę w kadrach juniorskich i sukcesy z tym związane?
To bardzo miłe i fajne wspomnienia. Kilka sukcesów z kadrami młodzieżowymi udało się w końcu zdobyć. Często wracam ze znajomymi do tych czasów. Śmiejemy się jak to kiedyś bywało na obozach, turniejach. Ale to już było, teraz czas na inne, nowe wyzwania

Jak to się stało, że trafiłeś do siatkówki?
Tak naprawdę namówili mnie znajomi, którzy wybierali się do Gimnazjum nr 2 w Rybniku. Trener Lech Kowalski tworzył tam klasę sportową. Po rozmowie z rodzicami, analizie plusów i minusów, postanowiłem oddać się siatkówce. I myślę, że drugi raz zrobiłbym dokładnie tak samo.

Nie chciałeś być baseballistą lub judokiem? W końcu tata zajmuje się tą pierwszą dyscypliną, mama drugą.
Nie. Jako dziecko próbowałem trenować judo, a także baseball. Nie widziałem jednak przyszłości w tych sportach. Gdy zacząłem grać w siatkówkę, wiedziałem, że to jest dyscyplina dla mnie. Od początku bardzo mi się podobało na treningach siatkarskich właśnie, tam się odnalazłem i dzięki temu spełniam się cały czas. Do baseballa wracam podczas wakacji, wtedy trenuję z chłopakami z Silesii.

Czym powinien się charakteryzować dobry siatkarz?
Powinien być spokojny i opanowany w trudnych sytuacjach. Z każdej sytuacji powinien starać się wyjść obronną ręka. Dodatkowo powinien pomagać swoim kolegom z drużyny. Dobry siatkarz to ten, podejmujący dobre i trafne decyzje.

Z ZAKSĄ zdobyłeś mistrzostwo Polski, co skłoniło cię do zmiany klubu?
Podjąłem taką decyzje ponieważ w nowym klubie będę szóstkowym graczem, a w ZAKSIE byłem zmiennikiem. Chcę sprawdzić się w roli lidera i zobaczyć moją siłę w przeciągu całego sezonu. Dlatego przeniosłem się do GKS-u Katowice.

Jakie cele stawiasz sobie w Gieksie i z Gieksą?
Osobiście liczę na rozwój się pod względem siatkarskim. Chcę zagrać cały sezon w pełnym wymiarze, we wszystkich meczach. Chciałbym dzięki temu dostać się do reprezentacji Polski oraz wywalczyć fazę play off z GKS-em.

W tym roku nie grasz w kadrze z powodu ślubu – to prawda?
Tak. W tym roku miałem zaplanowany ślub i na tym się skupiłem. Po rozmowie z trenerem zapadła decyzja, że w związku z tym nie będzie mnie w kadrze. Obecnie, jak już mówiłem, będę robił wszystko, aby do reprezentacji Polski trafić i pokazać się w niej z jak najlepiej strony.

Jak wygląda dzień zawodowego siatkarza podczas sezonu?
Każdy dzień jest prawie taki sam. Mamy dwa treningi dziennie. Rano siłownia, a po południu zajęcia na sali. Miedzy treningami najważniejsze są posiłki i odpoczynek. To tyle.

Jak wypoczywasz, co cię interesuje poza siatkówką?
Odpoczywam najczęściej w obecności rodziny, relaksuje się również grając na konsoli. Interesuję się piłką nożną, głównie ligą angielską, hiszpańską, włoską. Jak jest taka możliwość oglądam również MLB (najważniejsza amerykańska liga baseballu – przyp. red.).

Dlaczego warto uprawiać sport?
W sporcie można poznać bardzo dużo ciekawych ludzi. Na pewno sport rozwija i wzmacnia charakter, to przydaje się później, gdy trzeba podejmować trudne decyzje. Druga sprawa: gdy uprawiasz sport, to pracując – robisz to co kochasz, przy okazji utrzymujesz formę fizyczną. Przynajmniej u mnie tak jest.

Komentarze

Dodaj komentarz