Łukasz Kłosek / Archiwum
Łukasz Kłosek / Archiwum

Dla zobrazowania sytuacji kilka przykładów. W 2018 roku zmieniła się wykładnia prawa w zakresie pobieranego przez gminy górnicze - w tym miasto Rybnik - podatku od wyrobisk górniczych. Pieniądze, które wpływały do lokalnych budżetów na podstawie obowiązującego przez wiele lat prawa muszą być dzisiaj zwracane branży górniczej. Koszt dla Rybnika to ponad 60 mln zł i o tyle miasto musi ograniczyć swoje wydatki. To mniej więcej budowa 3 nowoczesnych przedszkoli lub żłobków. Największą pozycją w każdym samorządowym budżecie jest zawsze oświata. Jej finansowanie jest zadaniem władz centralnych, a gminy są jakby pośrednikiem i organizatorem całego systemu. Mieszkańcy Rybnika dopłacają dzisiaj do oświaty ponad 40 mln zł rocznie. Również obiecane od września podwyżki dla nauczycieli mają spaść na barki samorządów, to kolejne kilka milionów. Kwota 40 mln zł to koszt budowy kąpieliska Ruda obleganego przez rybniczan podczas sezonu letniego. Niedawno rząd szumnie obniżył podatek dochodowy z 18 do 17 procent. Zrobił to oczywiście kosztem społeczności samorządowej, bowiem ten podatek zasilał budżety lokalne. To mniej więcej 5% rocznych dochodów gmin. Dla Rybnika ubytek wyniesie ok. 30 mln złotych i w związku z tym zostaliśmy zmuszeni do wycofania się z budowy budynku senioralnego w centrum, choć nasze społeczeństwo się starzeje. Czeka nas za to drastyczny wzrost opłat za odbiór odpadów. Niezadowolenie spadnie na samorządy, choć źródło podwyżek leży w zwiększaniu przez rządzących opłat za składowanie odpadów (w ciągu 3 lat podwyżka o 300%), w zwiększaniu pensji minimalnej i wzroście kosztów transportu (od stycznia obowiązuje nowy podatek w cenie benzyny). I jeszcze przykłady inwestycji, które miały być zrealizowane w Rybniku ze wsparciem pieniędzy rządowych, ale poszczególne Ministerstwa z nich najzwyczajniej zrezygnowały. Nie będzie zatem nowej sali koncertowej, choć Rybnik ma piękną tradycję i szkołę muzyczną, nie będzie też sali lekkoatletycznej, w związku z czym osoby aktywne fizycznie w zimę muszą trenować w smogu.

Życie to pasmo indywidualnych wyborów, które kreują naszą przyszłość. W kontekście przyszłości samorządu mamy wybór pomiędzy rozwojem naszych miast i gmin, budową infrastruktury i wzrostu standardu życia wszystkich mieszkańców, a państwowymi programami socjalnymi, które celowane są tylko w niektóre grupy społeczne. Pomiędzy tym, że to Warszawa wie lepiej co w Rybniku nam potrzeba, a decyzjami władz lokalnych na co przeznaczyć otrzymane środki finansowe (drogi, chodniki, place zabaw etc.). "Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka" – jak mawiał jeden z zasłużonych prezydentów Rybnika.

 

Łukasz Kłosek, politolog, radny miasta Rybnika, felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny

 

6

Komentarze

  • Niezawi...stny niezawisły Do prawdziwego 09 września 2019 09:13Program Mieszkanie + realizują samorządy. Jak nikt nie napisał do ministerstwa, że chce to niech nie oczekuje pieniędzy na ten cel. Kto mądry niech się przeprowadza z Rybnika na wschód, bo dotychczas młodzi wyprowadzają się na zachód. ;-))
  • prawdziwy Rządy PiS są korzystne dla Małopolski, Podkarpacia i Kielecczyzny. Tam się coś buduje. Śląsk jest im potrzebny 07 września 2019 18:02na zorganizowanie konwencji czy rzucenia jakiegoś ochłapu. A dla naszego okręgu rządy PiS to ogólnie porażka. Kurczące się szpitale, zmniejszone wpływy z podatku w gminach górniczych, likwidacja nowoczesnej Kopalni Krupiński, brak inwestycji w Elektrowni Rybnik, likwidacja gimnazjów a co za tym idzie wielu etatów nauczycielskich, szczególnie na wsiach. Zaangażowanie posłów w sprawy ważne dla Śląska nie istnieje, o obiecanym programie Mieszkanie + nikt w Rybniku nie słyszał. KTO MĄDRY NIECH NIE GŁOSUJE NA PIS.
  • leon zabawne 06 września 2019 11:46(...) I jeszcze przykłady inwestycji, które miały być zrealizowane w Rybniku ze wsparciem pieniędzy rządowych, ale poszczególne Ministerstwa z nich najzwyczajniej zrezygnowały. (...) Panie Łukaszu, pana to dziwi? Przecież za czasów PO taktyka była podobna - lokowanie pieniędzy centralnych w tych miastach, gdzie rządzą nasi ludzi. PiS działa dokładnie tak samo. To dramatyczna taktyka, która powoduje że są regiony i miasta które się rozwijajaą i takie w których jest zastój. A o harmonijnym rozwoju regionów nie ma mowy. Problemem Rybnika w czasach PO było jednak coś innego - mianowicie brak siły przebicia w Warszawie wynikający z drugo lub nawet trzecioplanowych ról jakie w parlamencie pełnią nasi posłowie i senatorowie. I tego, że wówczas rządził nielubiany przez Was Fudali. Tak było panie asystencie posła Krząkały?
  • rzyt Czy ktoś w Rybniku myśli o Rybniku? 05 września 2019 13:06Pytanie dość przewrotne, ocierające się o nonsens. A jednak wg mnie ma sens bo w Rybniku nie zauważa się rybnickich przedsiębiorców nawet wtedy kiedy inni z zewnątrz do nas się nie pchają. Zamiast nich do miasta trafiają różne "niezagospodarowane spady polityczne" zweryfikowane negatywnie w wyborach, by w Rybniku podnosić standardy fachowości UM. Panie radny - to jest chore. Dostają miejsca pracy bez castingu ludzie, którzy zostali zweryfikowani negatywnie w swoich miastach!!! Proszę o krótką odpowiedź; czy uważa Pan, że takie postępowanie władz miasta jest dobre? Czy "obcokrajowcy" na stanowiskach zastępców prezydenta to także sprawa fachowości, a nie miłości do Rybnika? Czy prezydenci są zainteresowani tym, by rybnicki biznes płacący podatki i zatrudniający Rybniczan mógł liczyć na małe preferencje przy rozstrzyganiu przetargów na jakiekolwiek roboty w Rybniku? Przypomnę jeszcze, że ci "obcokrajowcy" opłacani z pieniędzy Rybniczan płacą podatki na konto swoich miast, gdzie mieszkają. Pewne decyzje wydają mi się bardzo przemyślane w kontekście następnej "wolnej" elekcji na prezydenta miasta. Czyżby obawy o "wyhodowanie" sobie konkurencji kazało prezydentowi zatrudniać ludzi z innych miast? Pisze Pan "życie to pasmo indywidualnych wyborów...."ale nie wtedy kiedy jest się osobą publiczną, która ma pewne zobowiązania wobec wyborców i zarządza publicznymi pieniędzmi.
  • inferno Panie Kłosek 05 września 2019 09:26Nie kompromituj się pan. Zapytam jasno - co robi pan, kiedy pana prywatne dochody spadają? Bo ja szukam innych, żeby zapewnić rodzinie byt na odpowiednim poziomie. A co robi miasto Rybnik? Słyszałem przez wiele lat z ust pana kolegów jak to poprzednik naszego agenta 0,49 nieudolnie pozyskuje inwestorów. Co się zmieniło od czasu kiedy rządzicie? Nic, no może powstało kilka marketów tak bardzo wyklinanych wcześniej, bo przecież płacą mało, podatków też w mieście nie zostawiają. A więc pytam: co robi rybnicki samorząd żeby dochody budżetu rosły a nie malały? Co robi żeby ludzie nie uciekali z Rybnika i tutaj płacili podatki?
  • Hajer z Erebor Tak a propos samorządności 04 września 2019 22:08Dwa nowe stanowiska w rybnickim samorządzie dla byłego prezydenta i wiceprezydenta Raciborza. Po przegranych wyborach Prezydent Mirosław Lenk i jego zastępczyni Irena Żylak znaleźli zatrudnienie odpowiednio Lenk w spółce miejskiej Hossa a Żylak w Wydziale Spraw Mieszkaniowych w Rybniku (specjalnie utworzonym na tą okoliczność).

Dodaj komentarz