W pracach ogrodowych bierze udział cala rodzina / Archiwum
W pracach ogrodowych bierze udział cala rodzina / Archiwum

Jesienią pracy w ogrodzie jest co niemiara. Warto zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Wrzesień to miesiąc zbioru owoców. Jabłka, gruszki, śliwki, winogrona, orzechy oraz inne dary natury spożywamy na surowo, a część zazwyczaj przechowujemy na przetwory, do suszenia czy mrożenia.

- Trzeba pamiętać, by odpowiednio wysuszyć orzechy. W słoneczne dni pozostawiamy je na sitach na powietrzu. Można też skorzystać ze suszarki, którą kupimy w sklepie – mówi Grzegorz Konik, właściciel Centrum Ogrodniczego Limba w Żorach-Rogoźnej.

Jak dodaje, to również dobry czas na sadzenie wrzosów. - Akurat kwitną. Jednakże możemy je śmiało sadzić. Dzięki temu, że widzimy barwy wrzosów, można fajnie skomponować kolorystykę ogrodu – podkreśla szef Limby. Już we wrześniu warto zakupić cebule: tulipanów, krokusów, narcyzów, szafirków, hiacyntów, przebiśniegów, cesarskich koron. - Przechowujemy je w lodówce, a sadzimy na koniec października i w listopadzie. Gdybyśmy to zrobili wcześniej, cebulki mogą zjeść myszy czy nornice – radzi Grzegorz Konik.

Czym odżywić cebulki

Na rabatach wysiewamy rośliny dwuletnie: bratki, dzwonki ogrodowe, fiołki rogate, goździki brodate, laki, malwy, naparstnice purpurowe, niezapominajki czy stokrotki. Kończymy zbiór warzyw ciepłolubnych, takich jak: dynia, ogórek, papryka czy pomidor. Siejąc, a zwłaszcza sadząc pamiętajmy o nawożeniu.

- Wiosną możemy z tym nie zdążyć. Azofoska jest kompleksowym, bogatym w mikroelementy i składniki pokarmowe, szybko działającym nawozem mającym wszechstronne zastosowanie. Zimą cebulki będą się nimi odżywiały. Można również skorzystać z naturalnej gnojówki oraz kompostu – zaznacza właściciel Limby.

Już teraz warto zakupić chryzantemy i udekorować nimi ogród. Dlaczego? - Kwitną, gdy dzień jest krótszy od nocy. Jeżeli ustawimy chryzantemy przy wejściu do ogrodu już teraz, będą nas cieszyły kwiatami przez cały październik. A nie tylko w okolicy Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznych, po których zwykle przychodzą niskie temperatury i kwiaty marzną. Czesi, Niemcy czy Anglicy robią to o wiele wcześniej, już we wrześniu, dzięki czemu cieszą się nimi dłużej – tłumaczy pan Grzegorz.
Sadzimy trawy ozdobne

To dobry moment na sadzenie także traw ozdobnych. Podobnie jak wrzosy, one też kwitną właśnie teraz. Dzięki temu wybierzemy trawy, które spodobają nam się najbardziej.

Pod koniec września z ziemi wykopujemy rośliny cebulowe, bulwiaste i kłączowe, które nie zimują w gruncie: begonie bulwiaste, dalie, galtonie, ismeny, kanny, krokosmie, tygrysówki, mieczyki – podczas wykopywania ich liście ścinamy na wysokości kilku centymetrów ponad bulwą. Przesadzamy drzewa i krzewy iglaste np. tuje, cisy, świerki i sosny. Zdążą się zaaklimatyzować w nowym miejscu przed nadejściem przymrozków.

Sporządzamy wino i nalewki

Kisimy kapustę. - Nie tylko w beczce, ale również w słoikach z klamrami oraz bonclokach, czyli garnkach z kamionki. Sam proces jest inicjowany trzy – cztery dni, oczywiście najpierw poza tymi pojemnikami. Na wspomniane naczynia nie potrzeba dużej piwnicy, wystarczy spiżarnia lub komórka – mówi nasz ekspert.

Jeśli w ogrodzie mamy winorośl, możemy pokusić się o zrobienie swojskiego wina. - Zaczynamy, gdy owoce są najsłodsze, kiedy dana odmiana nie wytworzy już więcej cukru. To również odpowiedni czas na wszelkie nalewki. Do najsłynniejszych należy z aronii. Warto dodać do niej liście wiśni. Taka nalewka będzie jeszcze smaczniejsza, lepsza od wiśniówki – uśmiecha się Grzegorz Konik.

Można już rozstawić karmniki dla ptaków. - Zapamiętają je sobie. Kiedy zimą będą głodne, do naszych karmników przyleci naprawdę dużo ptaków – zapewnia szef Limby.

Przesadzamy drzewa i krzewy

Specjaliści z firmy Ogrody XXI z Rybnika podpowiadają, że październik to idealny czas na przesadzanie drzew i krzewów liściastych, które zostały posadzone w niewłaściwym miejscu. Rośliny te wykopujemy z jak największą bryłą ziemi, aby nie uszkodzić korzeni i delikatnie przenosimy na nowe, wcześniej przygotowane odpowiednie dla danej rośliny stanowisko. Nadal możemy sadzić rośliny produkowane w pojemnikach, także zimozielone, ale zawsze pamiętajmy o ich wcześniejszym namoczeniu w wodzie i lekkim "poluzowaniu korzeni". Rośliny liściaste kupujemy w stanie bezlistnym (po 15 października) i sadzimy je jak najszybciej na miejsce stałe lub dołujemy w miejscu zacienionym, dbając o to, aby ich korzenie nie wyschły.

Sposoby na piękne róże

Sadzimy róże. Ich powodzenie w uprawie zależy od doboru miejsca, w którym będą rosły. Krzewy rosnące w dobrych warunkach są mniej podatne na przemarzanie i choroby. Róże lubią słońce, ale czasami lepiej wybrać półcień, aby nie traciły koloru i nie przekwitały za szybko. Preferują żyzną, pulchną i przepuszczalną glebę. Sadząc je pamiętamy, aby korzenie nie były podwinięte w górę, a jeżeli są zbyt długie, to skracamy je ostrym sekatorem.

Zawsze po posadzeniu rośliny obficie podlewamy, aby ziemia dokładnie oblepiła korzenie. Przed nadejściem mrozów niektóre wrażliwsze rośliny kopczykujemy, czyli nasadę ich pędów obsypujemy 20-40-centymetrową warstwą ziemi lub kory. Tak postępujemy z różami, hortensjami, powojnikami, budlejami, ketmią syryjską (hibiscusem), glicynią, milinem, klonem palmowym.
W sadzie kończymy zbiór późnych odmian jabłek i gruszek. Owoce przeznaczone do przechowywania musimy zrywać bardzo ostrożnie i starannie, gdyż wszystkie zadrapania i obicia sprzyjają szybkiemu gniciu owoców. Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się chorób grzybowych, wygrabiamy liście i zbieramy wszystkie zgniłe i zaschnięte owoce.

Sadzimy drzewa i krzewy

Od połowy miesiąca sadzimy drzewa i krzewy owocowe. Przy wyborze odmian pamiętajmy, że inne polecane są do uprawy amatorskiej, a inne do produkcji wielkotowarowej. Do ogrodu przydomowego czy na działkę wybieramy odmiany deserowe, smaczne, plenne, o małej wrażliwości na choroby, długiej zdolności przechowalniczej i różnej porze dojrzewania owoców.

Jeżeli nie chcemy zbyt dużych drzew, to wybieramy te szczepione na podkładkach karłowych i półkarłowych. Kupujemy rośliny zdrowe, z etykietkami. Nie kupujemy roślin z objawami chorób kory i drewna. W czasie transportu chronimy korzenie przed przesychaniem i staramy się nasze drzewka jak najszybciej posadzić (jeżeli jest to niemożliwe, to dołujemy je w zacienionym miejscu w wilgotnej ziemi).

Drzewa sadzimy wykopując dołek większy niż system korzeniowy. Na jego spodzie usypujemy kopczyk z żyźniejszej wierzchniej warstwy ziemi, na którym starannie rozkładamy korzenie (zbyt długie skracamy - nie wolno ich zawijać!). Od strony zachodniej 10 cm od nasady pnia wbijamy palik i najpierw lepszą ziemią, a później pozostałą zasypujemy dołek. Podłoże starannie, ale delikatnie ugniatamy, formując wokół pnia misę, która ułatwi podlewanie roślin. Świeżo posadzone rośliny obficie podlewamy, przywiązujemy do palika i przed przymrozkami usypujemy kopczyk z ziemi lub kompostu o wysokości około 30 cm. Pamiętajmy, że jesienią nie wykonujemy już żadnych cięć!

Krzewy porzeczek i agrestu sadzimy 5-7 cm głębiej, a borówkę wielkoowocową i maliny 2-3 cm głębiej niż rosły w szkółce.

Nawozimy i usuwamy chwasty

Pod koniec miesiąca wykonujemy jesienne nawożenie nawozami fosforowymi i potasowymi naszej części sadowniczej, a przy niskim pH gleby, należy ją zwapnować. Usuwamy spod drzew wszystkie chwasty, co pozwoli uniknąć zachwaszczenia aż do późnej wiosny. Ograniczamy w ten sposób również ilość gryzoni na działce, które "uwielbiają" takie zarośnięte kryjówki.

Przygotowujemy materiały do zabezpieczania naszych roślin przed mrozem (słoma, tektura falista, agrowłóknina itp.), ale założymy je dopiero przed pierwszymi prawdziwymi mrozami. Zbyt wczesne owijanie roślin powoduje ich rozhartowanie, a przez to osłabienie, może też spowodować uszkodzenia kory.

Komentarze

Dodaj komentarz