AKTUALIZACJA
Sąd przed chwilą zdecydował, że podejrzany o zabójstwo 24-latki trafi na trzy miesiące do aresztu z oddziałem psychiatrycznym. - Decyzja zapadła na posiedzeniu wyjazdowym w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku, gdzie został przewieziony – powiedział nam Arkadiusz Kwapiński, zastępca prokuratora rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju.
Jak ustalono, kobieta wyszła na spacer z psem. - Niedaleko swojego domu została wielokrotnie ugodzona nożem w klatkę piersiową. 40-latek trafił w serce. Nie wiemy na razie, czy poszedł tam celowo czy znalazł się przed domem zamordowanej przypadkowo – mówi wiceszef prokuratury.
Do tragedii doszło w niedzielę, 29 września, w rejonie ogródków działkowych na Osiedlu Przyjaźń. Oficer dyżurny odebrał zgłoszenie, że mężczyzna chce popełnić samobójstwo, ponieważ kogoś zabił. Natychmiast we wskazane miejsce wysłano patrole, by odnaleźć podejrzanego.
- Mundurowi w trakcie przeszukiwania terenu, w zaroślach znaleźli jastrzębianina, który przyznał się do zabójstwa kobiety. Wskazał miejsce, gdzie doszło do zdarzenia. Stróże prawa do czasu przybycia karetki pogotowia ratunkowego udzielali 24-latce pierwszej pomocy. Niestety służby medyczne stwierdziły zgon – informuje aspirant Halina Semik, oficer prasowa komendy w Jastrzębiu-Zdroju.
Jak nam powiedziała rzeczniczka, kobieta była córką byłej konkubiny podejrzewanego. - Zmarła wskutek wielu ran kłutych – mówi Halina Semik.
Policjanci zatrzymali 40-latka. Na miejscu, pod nadzorem prokuratora przez wiele godzin pracowali policyjni technicy i śledczy. Mężczyźnie grozi nawet dożywotnie więzienie.
Komentarze