Bilety na koncert wyprzedały się bardzo szybko. W sobotni wieczór na widowni zasiadł komplet publiczności. Zasiadł, by już od drugiego numeru wstać i zostać w tej pozycji do końca trzygodzinnego koncertu!
- Zawsze zastanawiam się, w którym momencie koncertu publiczność wstanie i zacznie się bawić – kokietował po pierwszym numerze GrubSon. - Długo nie musiałeś czekać – skomentował bodajże Jarecki, towarzyszący GrubSonowi na scenie.
Tomek Iwańca (to imię i nazwisko GrubSona) zaprosił na swój koncert wielu gości. Byli m.in. Rahim (członek legendarnej Paktofoniki), Marcelina, Justyna Chowaniak (z Domowych Melodii). Jednym z piękniejszych momentów był fragment zaśpiewany i zagrany przez Igora Herbuta z zespołu LemOn.
Nie mniej ważni byli wszyscy ci, którzy z Tomkiem współpracują na co dzień. Wspomniany Jarecki, DJ BRK (producent wielu utworów GrubSona) czy Metrowy.
Ci, którzy nie byli, mają czego żałować. Pocieszeniem może być fakt, że trasa była nagrywana i ukaże się z niej film.
Zobaczcie zdjęcia z koncertu.
Komentarze