Krzysztof Oleś i Krzysztof Gontarczyk na premierze komiksu / Martyna Ludwig
Krzysztof Oleś i Krzysztof Gontarczyk na premierze komiksu / Martyna Ludwig

Nazwa „Rybnik” oznaczała niegdyś staw rybny, zresztą to słowo do tej pory funkcjonuje w języku czeskim. Badania wykazały, że pierwsza średniowieczna osada w tych stronach została rozbudowana właśnie wokół akwenu wodnego, który mógł znajdować się tam, gdzie dziś jest rybnicki rynek. W tej zapomnianej historii o początkach Rybnika woda odgrywa bardzo ważną rolę. Do tej pory pod ulicami śródmieścia biją podziemne źródła, zaś miejski herb zdobi wizerunek srebrnego szczupaka i kotewki wodnej.

Chęć zwrócenia uwagi na najwcześniejszy etap powstania miasta zrodziła konkretny pomysł w lipcu: wówczas Forum Obywateli Rybnika ogłosiło, że rozpoczyna realizację inicjatywy Lecha Gęborskiego, który chce zbudować osadę rybacką, mającą służyć historycznej edukacji rybniczan i nie tylko. Do współpracy zaproszone zostały osoby i organizacje, którym temat ten jest bliski, a jednym ze sposobów zainteresowania mieszkańców miała być baśń o powstaniu Rybnika opowiedziana w formie komiksu.

Krzysztof Oleś wymyślił i napisał opowiadanie o powstaniu Rybnika, Konrad Gontarczyk nadał mu kształtów i barw – tak powstał komiks pt. „Szczybny szczupok abo zapomniano historyjo Rybnika”. Dzięki szczodrości sponsorów i życzliwości rybniczan komiks właśnie trafił do księgarń.

– Baśń opowiada o przyjaźni, lojalności i odwadze, przedstawiając powstanie Rybnika w mitycznym wymiarze. Realia, takie jak ukształtowanie terenu obfitującego w rzeki, strumyki i stawy, występowanie i zastosowanie obecnej w herbie kotewki, mieszają się tu z magicznym światem rodem z górnośląskich wierzeń i podań. Spotkamy tu zwierzęta, które przed wiekami występowały na tych terenach, ale i niezwykłe stworzenia budzące niepokój – opowiada Krzysztof Oleś, autor historii o szczybnym szczupoku.

Komiks powstał z zamiarem zainteresowania najdawniejszą, przedindustrialną historią Rybnika młodych mieszkańców, ale nie tylko. Jest próbą wciągnięcia czytelnika przez zabawę do odkrywania śladów przeszłości obecnych w naszym otoczeniu, choć nieraz ukrytych lub niewystarczająco wyeksponowanych. Jednym z takich śladów jest użyty język – opowiadanie napisane jest po śląsku z ograniczeniem germanizmów. Oczywiście, nie jest to z pewnością język pierwszych rybniczan, ale dobrze obrazuje ich słowiański rodowód.

– Naszym marzeniem jest, żeby historia o szczybnym szczupoku zaczęła żyć w świadomości mieszkańców Rybnika, żeby stała się okazją do odkrycia tego miejsca na nowo, spojrzenia z innej perspektywy na swoje miasto, do odkrycia czegoś niesamowitego w tym, co być może do tej pory wydawało się zwyczajne i przeciętne – przekonuje Krzysztof Oleś.

Część dochodu ze sprzedaży komiksu, zgodnie z wcześniejszą deklaracją, zostanie przeznaczona na działania związane z tworzeniem osady rybackiej. Już trwają prace przygotowujące do jej budowy nad Zalewem Pniowiec.

Komiks „Szczybny szczupok abo zapomniano historyjo Rybnika” można na razie kupić w: Halo! Rybnik, księgarniach „Orbita” i „Sowa”, hurtowni papierniczej „Zenit”, restauracji „Brewera” oraz w saloniku prasowym „ARKUS”.

Galeria

Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz