Przedstawicielki RRM zabrały głos w Sejmiku / Rybnicka Rada Kobiet
Przedstawicielki RRM zabrały głos w Sejmiku / Rybnicka Rada Kobiet

Rozpaczliwe wołanie o pomoc nie przyniosło jednak skutku. Radni Sejmiku ostro zareagowali na polityczną wypowiedź Jolanty Jackiewicz, która grzmiała z mównicy:

– Mówimy o tym od lat, ale wy nie chcecie słuchać. Wy, rządzący na każdym szczeblu, centralnym i tu, co boli najbardziej – na Śląsku. Jeszcze mogę zrozumieć spadochroniarza premiera Morawieckiego, który kandydował ze Śląska, choć ani go nie rozumie, ani mu nie przaje i smoli farmazony, to was, gospodorzy, nie rozumiem – mówiła Jolanta Jackiewicz.

Kobiety z Rybnika wyliczyły problemy, z jakimi zmagają się osoby zmuszone do oddychania zanieczyszczonym powietrzem oraz podkreśliły, że uczynią wszystko, by wymusić na władzy natychmiastowe działania. Po ich wypowiedziach w sali rozbrzmiały gromkie oklaski, następnie głos zabrał radny Zbigniew Przedpełski z Prawa i Sprawiedliwości.

– Jestem trochę zbulwersowany tym zdarzeniem. Dopuszczamy do głosu reprezentantki Rybnickiej Rady Kobiet, a pytam się, czy są przedstawiciele „Rybnickiej Rady Mężczyzn”. Obawiam się, czy to nie będzie dyskryminacja płci – ironizował. – Chciałem podziękować za ten niezwykle... mądry głos w dyskusji nad czystością powietrza. Ale czy Rybnik od roku, czy dwóch lat ma najbrudniejsze powietrze w Polsce? Ten stan trwa od kilkunastu lat. Co robi w tej kwestii prezydent Rybnika? Rada miasta Rybnika? – zapytał radny Przedpełski.

Jak stwierdził radny PiS, od lat znana mu jest kwestia uciepłowienia Rybnika. Według niego oferty miastu miała składać elektrownia, gdy jeszcze zarządzał nią EDF, oraz Kompania Węglowa. Miasto otrzymywało konkretne oferty, ale wymagane było przeprowadzenie rewitalizacji Elektrociepłowni Chwałowice. – Dlatego pytam się: co zrobił prezydent Rybnika? – pytał Zbigniew Przedpełski.

W sali dało się słyszeć krzyki protestu. Wiceprzewodnicząca Sejmiku musiała kilkakrotnie uspokajać przedstawicielki Rybnickiej Rady Kobiet. Głos zabrał sam Marszałek Województwa Śląskiego – Jakub Chełstowski. Pochwalił Joannę Bulandrę za merytoryczne wystąpienie, zaś wypowiedź Jolanty Jackowskiej określił jako „krzyki i wrzaski”. Marszałek podkreślił, że za rządów Platformy Obywatelskiej nie zrobiono nic w sprawie czystego powietrza. Wówczas na OZE udało się zdobyć 85 mln złotych.

– Gdyby przyjąć ten wariant, to tylko 6 gmin w naszym województwie otrzymałoby wsparcie. Rząd PiS dołożył 85 mln złotych. Dzięki pieniądzom rządowym 26 gmin dostało wsparcie. Dodatkowo w Brukseli staramy się o 100 milionów zł. Jeżeli to się uda, 50 gmin otrzyma dofinansowanie – mówił Jakub Chełstowski.

Głos rybniczanek wsparła radna Platformy Obywatelskiej – Marta Salwierak – prosząc o zrozumienie kobiet, które występują też w imieniu swoich dzieci. Zaproponowała, by kompleksowo zająć się tym tematem na najbliższej komisji, być może właśnie w Rybniku. Podobny głos zabrała Agnieszka Biegun z PiS. Mówiła o tym, że wspiera misję rybniczanek, gdyż sama pochodzi z Żywiecczyzny, gdzie również istnieje ten problem.

– Jak wyjdzie akt wykluczający kopciuchy, to czym ludzie mają ogrzewać swoje domy, jak nie ma ani gazu, ani ciepłowni? – pytała radna. – Problem smogu trwa kilkanaście lat. Smog był zawsze. Proszę o zrozumienie naszej pozycji. Również zapraszam do Żywca, by pooddychać naszym powietrzem – zwróciła się do rybniczanek.
Przedstawicielki RRK nie ukrywały oburzenia.

– Radni i Marszałek w żaden sposób nie odnieśli się do naszego apelu - jedynie go wyśmiali i zlekceważyli w sposób obraźliwie seksistowski, nie dając nam szansy na odniesienie się do ich słów. Problem smogu, jak zwykle, został ujęty jako fanaberia wrzaskliwych kobiet i element walki politycznej, a odpowiedzialność była rozmyta i zrzucana z władzy na władzę – napisały na Facebooku.

Komentarze

Dodaj komentarz