Mężczyzna wezwał policję, bo nie mgł spać / pixabay.com
Mężczyzna wezwał policję, bo nie mgł spać / pixabay.com

W poniedziałek (20 stycznia) parę minut po północy policjanci skierowani zostali na interwencję do jednego z mieszkań przy ulicy Wiejskiej w Jastrzębiu-Zdroju. Oficer dyżurny odebrał zgłoszenie poprzez wysłaną wiadomość SMS o treści „Proszę o pomoc” oraz podany adres.

- Kiedy patrol przybył do zgłaszającego okazało się, że jastrzębianin nie potrzebował żadnej pomocy. Wiadomość wysłał dlatego, że "nie mógł spać". Mundurowi ustalili, iż poprzedniej nocy żartowniś wysłał także SMS-a ze zgłoszeniem, że ktoś włamuje się do jego mieszkania. To także okazało się nieprawdą. W związku z bezpodstawnym wezwaniem mundurowych na interwencję, ukarali oni mężczyznę mandatem karnym - opowiada asp. Halina Semik, rzeczniczka prasowa komendy policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Niepotrzebne zaangażowanie policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą być w miejscu, gdzie pomoc jest konieczna.

- Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1 000 złotych - przypomina policjantka.

Komentarze

Dodaj komentarz