Magdalena Szczerbowska w spektaklu Rat-Pack na deskach Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu / Ł. Giza, Arc. M. Szczerbowska, Arc. A. Marciniec
Magdalena Szczerbowska w spektaklu Rat-Pack na deskach Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu / Ł. Giza, Arc. M. Szczerbowska, Arc. A. Marciniec


Ireneusz Stajer

Od premiery 17 stycznia "Psy 3. W imię zasad" obejrzał blisko milion osób. To dziś najchętniej oglądany film w polskich kinach. Magdalena Szczerbowska gra w trzeciej odsłonie kultowej produkcji bardzo ważną postać – Angelę, kochankę Franza Maurera. Aktorce z Żor, partneruje więc sam Bogusław Linda. Co ciekawe, to nie Magdalena szukała roli, ale rola znalazła Magdalenę.

- Zadzwoniła do mnie jedna z czołowych castingerek i zaprosiła na zdjęcia. Pracowaliśmy w uroczym folwarku pod Warszawą. Miałam szczęście być na planie z Lindą i Żmijewskim. Spędziłam tu naprawdę przemiły, sierpniowy dzień. Słońce, 20 parę stopni Celsjusza – podkreśla aktorka Teatru Capitol we Wrocławiu. Dla Lindy także był to dzień szczególny. Okazało się, że "Psy 3" są jego setnym filmem, a na planie zanotował swój 1000 klaps!

- Pan Bogusław i Artur Żmijewski powitali mnie bardzo miło. Na planie byli także Jan Frycz i Sebastian Fabijański. Cała ekipa bardzo skupiona – mówi żorzanka.

Mało, ale konkretnie

- Reżyser Władysław Pasikowski jest wielką osobowością i ma fantastyczne podejście do swojej pracy. Wszyscy na planie odczuwają przed nim respekt. Cieszy się niepodważalnym autorytetem – przyznaje aktorka. Nie uczestniczyła w całej produkcji. Ekipa pracowała intensywnie przez trzy miesiące. Sceny z Angelą zostały nakręcone pod koniec pracy filmowców. - Wszystko działo się w atmosferze sentymentalnej, bo kończy się pewna, piękna przygoda. Z drugiej strony z poczuciem, że wyszło coś fajnego. Są różne opinie na temat "Psów 3". Dla mnie jest wzruszającym i smutnym obrazem przemijania i wykluczenia. Świetnie oddał to Linda i Pazura, wierni swoim zasadom – stwierdza Magdalena Szczerbowska.

Zagrała też w jeszcze jednym kultowym filmie. W "Dniu świra" Marka Koterskiego idzie plażą z koleżanką. - Śpiewamy piosenkę. Jestem tą brunetką z kręconymi włosami. Uśmierca nas Marek Kondrat – opowiada.

Klasa Adama Hermana

Urodziła się w Cieszynie, podobnie jak inna wybitna aktorka z Żor, Sonia Bohosiewicz. - Chodziłyśmy w Żorach razem do przedszkola, potem do Szkoły Podstawowej nr 3 na osiedlu 700-lecia, gdzie mieszkałyśmy w sąsiednich blokach. Znamy się jak przysłowiowe "łyse konie" – uśmiecha się Magdalena. Panie podtrzymują kontakty do dziś. Potem trafiły do Liceum Ogólnokształcącego im. Karola Miarki. - Poszłyśmy do klasy matematyczno – fizycznej między innymi ze względu na wychowawcę, pana Adama Hermana. Jest nauczycielem z prawdziwego zdarzenia, dużym autorytetem. Dziś trudno już o takich pedagogów – zaznacza aktorka. Naukę w szkole łączyła z nauką gry na fortepianie.

Koncerty w parafiach

- Znacznie wcześniej mama zasugerowała, by zdawać do ogniska muzycznego. Tam spotkałam świetną nauczycielkę muzyki, Marię (Marylę) Dziwoki, żonę świętej pamięci Lothara. Traktowała mnie jak córkę, bo ma dwóch synów. Chodziłam na pianino – mówi filmowa Angela. - Pod koniec podstawówki wiedziałam już, że nie będzie ze mnie pianistki. Bo to bardzo trudna profesja – dodaje. W pierwszej klasie "Miarki" wpadła w oko Andrzejowi Marcińcowi, nauczycielowi muzyki. - Zaprosił mnie do grupy wokalnej Voce Segreto. Później śpiewaliśmy razem w zespole Granum. Kilka dobrych lat koncertowaliśmy w parafiach, jeździliśmy na festiwal piosenki religijnej Gaude Fest w Ustroniu. To był bardzo fajny czas – wspomina aktorka.

W międzyczasie, po pierwszej klasie, zostawiła "Miarkę" i podjęła naukę w szkole muzycznej w Katowicach. - Mama pozwoliła mi zamieszkać tam na stancji. Bo razem ze mną mieszkała Henia Marciniec, siostra Andrzeja, która była ode mnie starsza. Zawsze nastawiałam się na muzykę, więc ścisłe przedmioty były większym utrapieniem. Tego wszystkiego miałam po prostu za dużo – oznajmia Magdalena.

Piękna i utalentowana

- Była u nas tylko rok, ale widzieliśmy już, że jest wyjątkowa. Nie miała w sobie niedojrzałości, jaka cechuje młodzież w tym wieku. Wiedziała czego chce. Podziwialiśmy Magdę, bo była niezwykłą indywidualnością. Piękna, konkretna, bardzo zdolna, odważna w prezentowaniu swych talentów wokalno - aktorskich, co przychodziło Magdzie łatwo i z ogromnym wdziękiem. Nie chowała ich pod korcem, tylko chętnie dzieliła się nimi – zapamiętała polonistka Gabriela Żurkowska. Nadto była bardzo dobrą uczennicą. Niezwykle skromna, lecz nie nieśmiała.

- Zżyła się z klasą, do której chodziła także Sonia Bohosiewicz czy w przyszłości znany podróżnik, Marcin Tarasin. To była wyjątkowa klasa. Tworzyliśmy wspólnie pismo "Brudnopis". Pięknie mówiła i świetnie pisała. Żałowaliśmy, że przenosi się do innej szkoły. Jednocześnie wiedzieliśmy, że musi iść tą drogą. Bo szkoda byłoby jej talentu – komplementuje nauczycielka. - Bardzo lubiłam Maćka Tarasina, wiedziałam, że daleko zajdzie. Takie "żywe srebro". Miał ogromną wiedzę. Poszukujący i jednocześnie społecznik – mówi aktorka o koledze klasowym.

- Magda była niezwykle piękna i utalentowana. Jestem dumna, że z LO Miarki wyszło tylu fajnych ludzi, realizujących się w różnych dziedzinach. Widać ich np. na scenie, w kinie: to również aktor Kamil Kulda, reżyser Krystian Lupa, związany z Teatrem Starym, członkowie kabaretu Łowcy. B, operowo śpiewa Karolina Widenka, i wielu jeszcze innych – wymienia dyrektor Urszula Machalica.

- Dziewczyna o dużej wrażliwości muzycznej, doskonałej dykcji i bardzo dokładna w pracy nad utworami. Klasyczny mezzosopran o nieco metalicznym brzmieniu, świetny do interpretacji muzyki rozrywkowej, filmowej, musicalowej, a także śpiewu klasycznego. Miałem przyjemność pracować z Magdą w szkolnym chórze Voce Segreto, później w zespole chrześcijańskim Granum, a później... podziwiałem już tylko na deskach teatrów muzycznych na terenie całego kraju. Szkoda, że tak daleko mieszka ... przydałaby się nam tutaj w Żorach, oj przydała... - mówi Andrzej Marciniec.

Cały artykuł przeczytacie w środowych „Nowinach”.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz