Wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka / pixabay
Wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka / pixabay

W sobotę rano, kilka minut po godzinie 5, oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od jednej z mieszkanek Jastrzębia-Zdroju, która powiadomiła, że słyszy wołanie o pomoc oraz krzyki dziecka dobiegające z sąsiedniego mieszkania. Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol.

- Nikt nie reagował na pukanie do drzwi. Mundurowi w trakcie interwencji usłyszeli głos kobiety wzywający pomocy. Ponieważ liczyła się każda sekunda, a wszelka zwłoka mogła jedynie pogorszyć sytuację, policjanci wraz ze strażą pożarną zdecydowali się na wyważenie drzwi. Kiedy weszli do mieszkania, zauważyli kobietę z dzieckiem i mężczyznę. Agresywny oprawca nie chciał opuścić mieszkania, został zatrzymany przez mundurowych - opowiada asp. Halina Semik z jastrzębskiej komendy policji.

Policja apeluje do wszystkich mieszkańców, aby również reagowali na każdy przypadek mogący wskazywać, że ktoś może potrzebować pomocy. Bezzwłocznie należy wtedy poinformować policjantów, dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112.

Komentarze

Dodaj komentarz