Pani Irena wraz z mężem w październiku wynajęła mieszkanie w domu przy ulicy Jankowickiej. Przeprowadziła tam z bloku przy ulicy Dworek. - Umowę spisaliśmy na rok i jesteśmy zameldowani pod nowym adresem. W niedzielę poszliśmy zagłosować do lokalu wyborczego przy Jankowickiej. Niestety, okazało się, że nie ma nas w spisie wyborców. Przewodnicząca komisji obwodowej dzwoniła nawet w naszej sprawie i poradziła, żeby pojechać na stare miejsce – mówi pani Irena.
Okazało się, że w szkole nr 9 przy ulicy Dworek pani Irene wraz z mężem także nie widnieją na liście. - Ogromnie nas to zaskoczyło, bo nagle zniknęliśmy ze spisu wyborców. Tak jakby nas wyeliminowano z głosowania – obrusza się rybniczanka.
Trudno tu doszukiwać się „drugiego dna”. Zgodnie z przepisami, po zmianie adresu powinni byli sprawdzić w urzędzie miasta, czy są w spisie wyborców. Jeśli nie byli, należało to zgłosić. - Nie wiedzieliśmy o takim obowiązku – przyznaje pani Irena.
- Zawsze, gdy zmieniamy miejsce zameldowania i myślimy o wyborach, musimy zweryfikować, czy jesteśmy w spisie. Lista wyborców tworzona jest na podstawie adresu zamieszkania – wyjaśnia Agnieszka Skupień, rzecznik prasowa magistratu.
Wszyscy, którzy zapomnieli o tym przed pierwszą turą wyborów (termin był do 23 czerwca), mogą to zrobić przed zaplanowaną na 12 lipca dogrywką, która wyłoni Prezydenta RP. Nie mamy jeszcze rozporządzenia i wynikających z niego terminów, ale można już dziś wyliczyć, że na listę dopisywać będzie się można do 7 lipca.
- Należy pobrać wniosek, można ze strony internetowej urzędu miasta. Następnie wypełnić i wrzucić do skrzynki podawczej umieszczonej przed magistratem. Można to zrobić też online w całości przez profil zaufany – mówi rzeczniczka.
Komentarze