W poszukiwania po stronie polskiej z powietrza zaangażowany był helikopter Sokół / Policja
W poszukiwania po stronie polskiej z powietrza zaangażowany był helikopter Sokół / Policja



- Na razie nie mamy żadnej potwierdzonej informacji. Mężczyzna nadal figuruje u nas jako osoba poszukiwana. Docierają do nas informacje o odnalezieniu zwłok na terenie Czech, ale nie mamy potwierdzenia, że to poszukiwany jastrzębianin - mówiła nam w piątek przed południem aspirant Halina Semik, rzeczniczka jastrzębskiej policji.

Tomasz Herman, 30-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, wyjechał z domu w dniu 27 maja. Rodzina zgłosiła zaginięcie w sobotę, 30 maja. Od tamtej pory policjanci poszukują mężczyzny, który nadal nie nawiązał kontaktu z rodziną.

Policjanci wydziału kryminalnego pozyskali informację, iż mężczyzna ostatni raz widziany był w miejscowości Kaczyce nad rzeką Olzą. W poszukiwania po stronie polskiej z powietrza zaangażowany był helikopter Sokół. Policja z Czech po czeskiej stronie Olzy poszukiwała zaginionego przy pomocy drona. Ze względu na wysoki poziom wody i silne nurty rzeki początkowo czynności nie mogli podjąć płetwonurkowie.

1

Komentarze

  • Mario 30-letni Tomasz 03 lipca 2020 23:08Nie rozumiem tego. Matka rozpoznaje zwłoki swojego syna a Jastrzębska policja nie jest w stanie tego potwierdzić? Nawet jeśli to nie są zwłoki tego pana ( być może matka się myli, no bo to zwłoki we wodzie), no ale to ile trzeba miesięcy żeby to potwierdzić? Mamy XXI wiek. W czym problem , żeby zrobić badania DNA? Koszty? Czyje koszty? Przecież my podatnicy za to płacimy. No to w czym problem ,żeby zidentyfikować zwłoki? No ludzie, przecież nie żyjemy w średniowieczu. Takie badania powinny trwać max. Dwa Dni. I niech nikt nie mówi, że to są koszta. Całe nasze społeczeństwo płaci takie koszta w postaci podatków i innych opłat.

Dodaj komentarz