Sprawą oczywistą jest kwestia wydajności, ekonomii, ale tak naprawdę to bezpieczeństwo górników najbardziej nam leży na sercu – mówił prezes JSW, Włodzimierz Hereźniak / Ireneusz Stajer
Sprawą oczywistą jest kwestia wydajności, ekonomii, ale tak naprawdę to bezpieczeństwo górników najbardziej nam leży na sercu – mówił prezes JSW, Włodzimierz Hereźniak / Ireneusz Stajer


Ireneusz Stajer


„Sektorowe Ramy Kwalifikacji dla Górnictwa” to temat dzisiejszego seminarium podsumowującego kilka miesięcy prac zespołu ekspertów. Spotkanie zorganizowało JSW Szkolenie i Górnictwo Sp. z o.o. oraz Wydział Górnictwa i Geoinżynierii Akademii Górniczo – Hutniczej w sali zbornej KWK „Pniówek”, pod auspicjami Instytutu Badań Edukacyjnych w Warszawie.

-Jako górnik mam świadomość wagi Państwa działań. Praca górnika powinna być przede wszystkim bezpieczna. Sprawą oczywistą jest kwestia wydajności, ekonomii, ale tak naprawdę to bezpieczeństwo górników najbardziej nam leży na sercu – mówił prezes JSW, Włodzimierz Hereźniak, patronujący konferencji. Jak zaznaczył, głównym celem jest podwyższanie kwalifikacji i stwarzanie coraz lepszych warunków pracy dla górników.

Spółka zależna JSW SiG ma szansę stać się liderem w szkoleniach i służyć nie tylko całej grupie kapitałowej. W przyszłości stanie się bowiem placówką akredytującą dla wszystkich ośrodków szkolenia górniczego. - To duży zaszczyt, ale i wyzwanie. Mam świadomość sytuacji, w jakiej jest górnictwo, co dzieje się dookoła nas. Stąd rola JSW SiG jest dla nas szczególnie istotna – dodał. Podziękował dwóm osobom, które szczególnie zaangażowały się w projekt – dr Aldonie Urbanek z JSW SiG oraz prof. Markowi Borowskiemu z Wydziału Górnictwa i Inżynierii AGH.

Powołanie ośrodka akredytacyjnego na każdym poziomie kwalifikacyjnym ma przyczynić się do rozwoju pracowników całego sektora wydobywczego – szczególnie, że za kilka tygodni, miesięcy górnictwo czeka wiele zmian. To w nawiązaniu do ogłoszonej przez ministra klimatu „Polityki energetycznej Polski do 2040 r.”. - Ważna tu będzie rola JSW, która nabiera „drugiego oddechu” Jak wiadomo, węgiel koksowy jest na liście surowców strategicznych UE – przypomniał Hereźniak. JSW ma uczestniczyć w restrukturyzacji kopalń fedrujących węgiel energetyczny, skupionych w Polskiej Grupie Górniczej.

Gabriel Cyrulik, prezes JSW SiG, mówi, że projekt „Sektorowe Ramy Kwalifikacji dla Górnictwa” ma dwa wymiary. Teoretyczny polegał na zbadaniu potrzeb szkoleniowych i zakresu standaryzacji pod kątem przyszłości. - W górnictwie mamy wiele instytutów szkoleniowych. Do pracy w naszych kopalniach przychodzą pracownicy z kopalń czeskich lub w innych krajach świata, bo Polacy pracują wszędzie. - Pojawia się wówczas problem z uznaniem ich kwalifikacji zawodowych.

Wymogiem czasu i UE jest stworzenie jednolitego standardu szkolenia. Praktycznym wymiarem będzie powołanie na bazie JSW SiG ośrodka akredytacyjnego dla JSW, PGG, KGHM i Bogdanki. Naszym zadaniem będzie dopuszczanie instytucji szkoleniowych na branżowy rynek. Nie chcemy na tym zarabiać, ale dzielić się wypracowanymi standardami – wyjaśnił szef spółki. Ramy standardowe musi zatwierdzić rząd.

- Wszędzie słyszymy, po co nam to górnictwo? To branża deficytowa, daremna. Po co zatem robimy ramy kwalifikacyjne? Z trzech głównych powodów – mówił prof. Marek Cała, dziekan Wydziału Górnictwa i Geoinżynierii AGH. Po pierwsze, górnictwo jest zawodem wysokiego ryzyka, więc pracownicy muszą być dobrze wykwalifikowani i wiedzieć w jakim są środowisku i mieć świadomość niebezpieczeństw.

Musimy wiedzieć, co na danym stanowisku powinien wiedzieć górnik, technik czy inżynier, by pracować bezpiecznie. Po drugie, ramy kwalifikacji są tarczą przed niebezpieczeństwami regulacji i deregulacji zawodu. Ekipy rządzące maja takie ciągoty. Nie wszyscy mogą pracować wszędzie – stwierdził dziekan. Po trzecie, kształcimy coraz mniej górników w szkołach zawodowych i technikach. Na studia górnicze jest mało kandydatów.

- Górnictwo nie ginie jednak. Wasze mikrofony, to czym Pan mnie nagrywa i robi mi zdjęcia, sieć i komputery – to wszystko pochodzi z górnictwa. Inżynierowie i technicy górniczy będą w najbliższych latach najbardziej poszukiwanymi specjalistami – podsumował prof. Cała.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz