To zdjęcie zrobione na rydułtowskiej hałdzie bije ostatnio rekordy popularności w internecie / Oskar Abrahamczyk
To zdjęcie zrobione na rydułtowskiej hałdzie bije ostatnio rekordy popularności w internecie / Oskar Abrahamczyk

Starsi Ślązacy śląską flagę wciąż wieszają ostrożnie i niepewnie, bo pamiętają czasy, kiedy obrywało się im za śląskość. Młodsi już się nie boją.
Cztery lata temu Oskar Abrahamczyk z Rybnika wspiął się na rydułtowską hałdę i na jej szczycie zatknął śląską flagę. Zrobił zdjęcie, które obecnie bije w internecie rekordy popularności. Z góry Szarloty nad Śląskiem powiewa na nim piastowski orzeł na żółto-niebieskim tle. – Dlaczego śląska flaga? Uważam się za Ślązaka, dlatego powód wybrania takiej, a nie innej flagi wydał mi się po prostu oczywisty. Popieram idee małych ojczyzn i wiążący się z tym lokalny patriotyzm, dlatego przywiązuję dużą wagę do śląskiej tożsamości i związanej z nią symboliką – mówi Oskar, który ma 22 lata, obecnie studiuje etnologię w Uniwersytecie Wrocławskim.

Na masztach w Niemczech
Stefan Wowra z Chałupek (gmina Krzyżanowice) pierwszy raz zobaczył śląskie flagi na masztach... w Niemczech. – Miałem wtedy 50 lat, uważałem się za Ślązaka i nie wiedziałem, co to jest za flaga! Uświadomiłem to sobie dopiero wtedy, a było to cztery lata temu. Dlatego wywiesiłem flagę na maszcie przed swoim zajazdem. Ludzie się interesują, nieraz mnie o nią pytają i dobrze, bo mają okazję czegoś się dowiedzieć. Cieszę się też, że teraz młodzi tak chętnie wracają do korzeni i bez oporów eksponują śląską symbolikę – mówi pan Stefan.
Z kolei Peter Langer, lider Ślońskij Ferajny z Mysłowic, ma kalendarz, a w nim zapisane daty wydarzeń, w rocznice których powinno się wywieszać flagę: 15 lipca 1920 roku – ustanowienie autonomii Śląska, 5 lipca 863 roku – święto chrztu Śląska razem z Czechami, 1 maja 2004 roku – Śląsk (z Polską) przystąpił do Unii Europejskiej. W tych dniach na frontonie domu Petera aż w trzech miejscach łopoczą śląskie flagi. – Ze śląską flagą objechałem prawie cały świat. Byłem pod World Trade Center po tragedii, byłem w Izraelu, szedłem ze śląską flagą na kolanach do sanktuarium w Fatimie – wymienia Peter.

Złota i niebieska
Bez wątpienia kwestia wywieszania ślońskiej fany, zuotyj a modryj, z pjastowskim adlerym, to rzecz, która przyprawia zdeklarowanych Ślązaków o szybsze bicie serca. Ten śląski symbol prezentuje zresztą coraz więcej mieszkańców naszego regionu – na domach, motocyklach, koszulkach, czapkach, samochodach, torbach, znaczkach, naklejkach. – Co jakiś czas zgłaszają się do nas osoby, które oprócz flagi polskiej i europejskiej chętnie widziałyby w centralnych punktach swoich miejscowości również flagę górnośląską. I to jest zrozumiałe. Ludzie jeżdżą po świecie i zauważają, że przy ratuszach na zachodzie Europy są też symbole regionalne – mówi Michał Buchta Michał Buchta z biura Ruchu Autonomii Śląska.
Jak tłumaczy historyk Dariusz Jerczyński, symbolika Górnego Śląska pochodzi z XIII wieku od herbu opolskiej, czyli górnośląskiej linii dynastii Piastów. – Złoty orzeł na błękitnym polu pojawił się pierwszy raz na pieczęci Kazimierza Opolskiego w 1222 roku i odtąd był konsekwentnie używany przez niemal wszystkich władców górnośląskich, a więc opolskich, raciborskich, cieszyńskich, bytomskich wraz z ich odgałęzieniami. Wyjątek stanowili władcy opawscy i karniowscy oraz biskupi wrocławscy, władający nyskim Księstwem Biskupim, bowiem te trzy gałęzie nie były potomkami linii opolskiej, a więc używały herbu wrocławskiej, czyli śląskiej linii Piastów – wyjaśnia Dariusz Jerczyński, autor „Historii narodu śląskiego”.

Ostrożność wskazana?
Mimo wszystko Ślązacy wciąż bardzo ostrożnie i niepewnie wieszają flagę Górnego Śląska. Pamiętają jeszcze czasy, jak za śląskość im się obrywało, a znad morza wracali z porysowanymi autami. – Kiedy będę mógł bez narażania się na żadne insynuacje polityczne wywiesić prawdziwą, śląską flagę na swoim domu? W innych krajach wywieszają swoje flagi koło domów na specjalnych masztach, aż miło popatrzeć. Też bym tak chciał. Ślonsko fana to je to! – uważa mieszkaniec Raciborszczyzny. Jeden z motocyklistów w regionie jeździ z żółto-niebieską chorągiewką. – Ktoś mnie wprawdzie raz ostrzegł i straszył, ale nie boję się. Przecież w wolnym państwie nie możemy się bać być Ślązakami – uważa motocyklista.

 

Czytaj też: Dwie śląskie flagi

6

Komentarze

  • Alois Niedzwiedz Przislijcie mi Slunsku Fana to ju pokolza we Landsmanschafcie der Oberschlesier 09 października 2020 17:49Slunsolcy powinni goldac po slunsku jak za wujka Cwieczka.
  • Op_Art Ślonsko fana 29 października 2011 16:40Oski...rodzice powinni byc z Ciebie DUMNI...
  • Mikołaj @Tadeusz 27 października 2011 11:05Slonsko fana kupisz na http://www.silesiaprogress.com
  • Ben To nasza flaga! 27 października 2011 10:41A co na to Czesiek ze swoja kompanią i jego Prezes znowu będzie pier*olenie o "zakamuflowanej opcji .... "
  • Tadeusz Ślońsko fana 27 października 2011 01:09Powiedzcie mi kaj mozna kupic Ślońsko fana
  • też sceptyk za brak 26 października 2011 21:10np. za brak flagi białoczerwonej wpierd.....li mandaty i nawet nie chodziło o sam fakt jej braku, ale żeby dowalić obywatelowi...najlepiej takiemu po 80-dziesiątce....nie oddali

Dodaj komentarz