Do strasznej tragedii doszło wczoraj po godz. 19 w Rybniku-Niewiadomiu. W pożarze kuchni zginęła prawdopodobnie 91 – letnia staruszka. Ciało jest tak bardzo zwęglone, że na razie nie można z całą pewnością stwierdzić, że to właścicielka domu. Policja zatrzymała kompletnie pijanego syna kobiety, bo nie można wykluczyć żadnej przyczyny pożaru.
Wczoraj, około godz. 19.30, rybniccy strażacy zostali wezwani do pożaru domu jednorodzinnego przy ulicy Ernesta Mruli w Niewiadomiu. Na miejsce pojechały cztery zastępy ratownicze.
– Paliła się kuchnia. Obecny w mieszkaniu 67 – letni mężczyzna, który nas powiadomił o pożarze, poinformował, że w pomieszczeniu objętym płomieniami znajduje się jego 91 – letnia matka. Strażacy poradzili sobie z ogniem w ciągu półtorej godziny. Po przewietrzeniu kuchni, znaleźli na podłodze coś, co przypominało całkowicie zwęglone ludzkie ciało. Lekarz pogotowia nie był w stanie stwierdzić czy są to ludzkie zwłoki. Wszystko jednak wskazuje na to, że to jego matka zginęła w pożarze – mówi młodszy brygadier Bogusław Łabędzki, rzecznik prasowy rybnickich strażaków. Straty materialne oszacowano na około 20 tys. zł.
Policja zatrzymała pijanego syna staruszki, bo nie można wykluczyć żadnej przyczyny pożaru. Mogło to być podpalenie, ale równie dobrze ogień mógł zostać zaprószony przypadkowo. Mężczyzna trzeźwieje w areszcie, potem zostanie przesłuchany. - Trwają oględziny miejsca pożaru z udziałem biegłego. Jutro też mają być wstępne wyniki sekcji zwłok. To wszystko pozwoli stwierdzić tożsamość osoby oraz określić przyczynę jej śmierci. Nie wykluczamy żadnej z wersji – powiedział nam Jacek Sławik, szef Prokuratury Rejonowej w Rybniku.
Komentarze