Gotował parówki i zasnął

Strażnicy miejscy zapobiegli tragedii, do której mogło dojść w mieszkaniu niepełnosprawnego mężczyzny przy ul. 1 Maja w dzielnicy Chwałowice. Strażnicy przyjechali do mężczyzny, bo poprzedniego dnia przeprowadzili wobec niego interwencję i zamierzali zakończyć wszczęte czynności. Gdy weszli na klatkę schodową, z uchylonych drzwi mieszkania wydobywał się duszący dym. Funkcjonariusze otwarli drzwi i weszli do środka. Na drewnianym taborecie stała kuchenka ze zwęglonymi w garnku parówkami. Taboret ustawiony tuż przy łóżku zaczynał się tlić i w bardzo krótkim czasie mogło dojść do pożaru.
Lokator spał na wersalce. Gdy się obudził, stwierdził, że chciał przygotować sobie kolację, jednak zasnął. Strażnicy przewietrzyli mieszkanie i sprawdzili, czy osoba ta nie potrzebuje pomocy. O zdarzeniu powiadomiono administratora, który mieszka w tym samym budynku, oraz siostrę mężczyzny, by ta zwróciła uwagę na to co się dzieje w mieszkaniu.

Komentarze

Dodaj komentarz