Magdalena Moczała, Arkadiusz Klimczak i Piotr Kuczera / Archiwum
Magdalena Moczała, Arkadiusz Klimczak i Piotr Kuczera / Archiwum

 

Rybnikiem rządziła kobieta. Przez jeden dzień. Zapłaciła za to 2,5 tys. zł na licytacji w czasie ostatniego finału WOŚP.

 

Magdalena Moczała, prezes firmy DMS i właściciela ośrodka nad morzem, na jeden dzień objęła stanowisko prezydenta Rybnika. – To ja wracam do żony – żartował Piotr Kuczera. Cały roboczy piątek towarzyszył jednak ognistowłosej bizneswoman. Zaprosił ją też na obiad. Na koszt Piotra Kuczery, jak zaznaczył. Prezydencką limuzynę widzieliśmy przy nowej, modnej knajpce w centrum miasta. Pani Magda wylicytowała jeden dzień prezydentury podczas ostatniego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zapłaciła za to 2,5 tys. zł. W piątek przyszła po władzę. Przejęcie odbyło się pokojowo.

– Mimo że jestem rybniczanką, to dzisiaj jestem w urzędzie dopiero po raz szósty. Nie miałam takich potrzeb, a za poprzedniej prezydentury nawet jeśli chciało się coś załatwić, to było: nie. Teraz jest zupełnie inaczej – mówiła pani Magda. – Piotr Kuczera to prezydent, który słucha biznesu, z którym rozmawiamy. Będę realizowała inwestycję w Rybniku, co nie udało mi się przez kilka lat. Moja spółka jest przed podpisaniem aktu notarialnego na budowę hotelu Rondo przy ulicy Parkowej. Potrzebna nam była zgoda urzędu, wiceprezydent Koper w ciągu 40 minut podjął decyzję. To bardzo ważne – mówi pani Magdalena.

Startowała w ostatnich wyborach do rady miasta. Czy myśli w przyszłości o karierze samorządowca? – Chciałam być radną, ponieważ jestem wychowanką rybnickiego biznesu. Wydawało mi się, że będę mogła spożytkować moją energię. Przed samymi wyborami dowiedziałam się tak naprawdę, ile w samorządzie jest nakazów i zakazów, ilu rzeczom trzeba się podporządkować. Pomyślałam sobie: to nie jest miejsce dla mnie Mogę jednak współpracować z samorządem – mówiła Magdalena Moczała.

Nie zagrozi więc Piotrowi Kuczerze w następnych wyborach. – Absolutnie wykluczam taką możliwość. Brałam zresztą udział w kampanii pana Kuczery i jestem dumna, że również dzięki mojej pracy jest prezydentem – stwierdziła. Jej firma od lat wspiera WOŚP. – Jeśli my, jako biznes, dostajemy sygnał, że coś jest potrzebne, to odpowiadamy, stąd m.in. zaangażowanie w WOŚP – mówiła Magdalena Moczała. Piotr Kuczera zapowiedział, że za rok znów odda jeden dzień swojej prezydentury na licytację WOŚP.

Następny finał
Tegoroczny finał zamknął się kwotą 168 tys. zł, o 50 tys. zł więcej niż rok wcześniej! A w czasie telewizyjnego finału kilka lat temu zebraliśmy 132 tys. zł. W przyszłym roku będzie jubileuszowy, 25. finał. Marzy mi się impreza na miarę dni miasta – powiedział Arkadiusz Klimczak, szef sztabu WOŚP w Rybniku.

 

 

1

Komentarze

  • rybniczanka pytanie? 16 marca 2016 21:08jeżeli prywatnie na obiad to !!! czy prezydent jechał prywatnym autkiem??? czy w tym czasie był na urlopie??? czy??????.........itp itd co pieniądze nie mogą ! pozdrawiam myślących

Dodaj komentarz