Widok na teren po cukrowni z lotu ptaka / UM Racibrz
Widok na teren po cukrowni z lotu ptaka / UM Racibrz

 

Ponad hektar gruntu po byłej cukrowni kupiła firma, która chce tu przenieść z Chin produkcję systemów zabezpieczeń ładunków. Wkrótce miasto wystawi na sprzedaż trzy kolejne działki.

 

Kiedyś raciborska cukrownia przy ulicy 1 Maja należała do największych pracodawców w powiecie. Dziś miasto sprzedaje działki po zlikwidowanym zakładzie i budynkach wyburzonych przez jednego z poprzednich właścicieli. Pierwszą o powierzchni 1,20 ha kupiła za 399 tys. zł netto spółka Hills, zajmująca się produkcją pasów do przewożenia ładunków. Magistracki rzecznik dr Leszek Iwulski informuje, że w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego nieruchomość jest przeznaczona pod działalność produkcyjną. Zgodnie z zarządzeniem prezydenta firma musi postawić halę w okresie czterech lat od dania zakupu. Budowa musi zacząć się w ciągu dwóch lat.

W przypadku dalszego zbycia nieruchomości obowiązują te same terminy, a zwlekanie z inwestycją będzie skutkować naliczaniem kar umownych. – Warunek ten powoduje, że przedsiębiorcy decydujący się na udział w przetargach, muszą mieć już gotową koncepcję zakładu – podkreśla Iwulski. Hills chce postawić tam jeszcze w tym roku halę produkcyjną i na początku zatrudnić 30 osób. To będą stanowiska zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. W 2017 firma planuje podwoić zatrudnienie. W Raciborzu ma wytwarzać systemy zabezpieczeń ładunków, czyli specjalistyczne pasy używane w transporcie. Do tej pory były produkowane w Chinach i sprzedawane przez macierzystą firmę Hermon na całą Europę. Hills została założona w marcu tego roku i zaczęła przygotowania do rozpoczęcia produkcji oraz zakupu terenu inwestycyjnego. Padło na teren po zlikwidowanej raciborskiej cukrowni. Produkcja ma ruszyć jeszcze w tym roku.

Na 30 czerwca miasto zaplanowało przetarg na sprzedaż trzech kolejnych działek: o powierzchni 2 ha za cenę wywoławczą 660 zł, o wielkości nieco ponad 3 ha za cenę wywoławczą 1,011 mln zł i o powierzchni 2,03 ha za cenę wywoławczą 671 tys. zł. Do sprzedania pozostanie jeszcze jedna. Ogółem teren po cukrowni liczy około 18 ha. Najważniejsze, że nabywcę znalazła już pierwsza nieruchomość. Pozostałe poprzemysłowe grunty przy ruchliwej drodze to również ciekawy teren dla inwestorów.

 

Z dziejów cukrowni
Paweł Newerla przypomina, że Cukrownię Racibórz wybudował w 1870 roku Julius Zender w pobliżu Odry i torów kolejowych, co miało niegdyś olbrzymie znaczenie, ponieważ buraki dowożono koleją. W 1896 roku zakład przyjął nazwę Ratiborer Zuckerfabrik G.m.b.H. W spółce z ograniczoną odpowiedzialnością największe udziały miał książę Lichnowsky na Kuchelnie. Dzięki rozbudowie cukrownia mogła przerobić 20 tys. ton buraków w czasie jednej kampanii, zatrudniała 500 pracowników. Żyzna raciborska ziemia produkowała bardzo dużo surowca. Przy linii kolejowej Głubczyce – Racibórz działały jeszcze trzy dalsze cukrownie w: Baborowie, Pietrowicach Wielkich i Wojnowicach. Dwie ostatnie zaprzestały produkcji w latach 20. ubiegłego wieku (źródło: www.naszraciborz.pl).
Już w III Rzeczpospolitej niemiecki Südzucker Polska S.A. przejął Śląską Spółkę Cukrową wraz z Cukrownią Racibórz S.A. Następnie sprzedał zakład firmie z Głubczyc, która zdemontowała maszyny i rozebrała budynki. Potem nieruchomość kupił przedsiębiorca z Jaworzna, który chciał tu urządzić bazę transportową i podzielił na mniejsze działki. Firma jednak upadła, a teren od syndyka kupiło miasto za 2 mln zł.

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz