Oby do takich incydentw wcale nie dochodziło / SM Rybnik
Oby do takich incydentw wcale nie dochodziło / SM Rybnik

 

Straż miejska teraz ostrzega potencjalnych sprawców wykroczeń także przez głośniki zamontowane w Śródmieściu.

 

Teraz każdy, kto będzie chciał się wysikać gdzieś w okolicach rynku, musi się liczyć z tym, że nie tylko wypatrzy go kamera, ale również z tym, że otwierając zamek rozporka, usłyszy głośne upomnienie: Proszę nie sikać! Od kilku dni system monitoringu miejskiego w Rybniku rozszerzono bowiem o nowy sprzęt. – W niektórych rejonach, objętych zasięgiem kamer, zainstalowano głośniki, przez które operator może przestrzec przed dokonaniem czynu zabronionego – informuje Dawid Błatoń, rzecznik prasowy straży miejskiej w Rybniku.

Pomysł wziął się z założenia, iż lepiej zapobiegać, niż karać. To pierwsze bowiem przynosi znacznie lepsze efekty, a na takie liczą strażnicy szczególnie jeśli chodzi o pasaż w okolicy ulicy Reja. Uroczy skądinąd zakątek w samym centrum stał się niestety miejscem wybryków, zwłaszcza w weekendy. Często niektórzy piją tam alkohol, dochodzi do załatwiania potrzeb fizjologicznych, zakłócania ciszy nocnej czy porządku publicznego. Do tej pory operator monitoringu widząc, że ktoś chce się wysikać na elewację budynku, mógł jedynie skierować kamerę na tego człowieka i przez dyżurnego powiadomić patrol straży miejskiej.

– Cóż jednak z tego, że sprawca dostanie mandat, skoro i tak zniszczy elewację, zostawiając na długo przykry zapach. Głośniki mają więc pomóc w newralgicznych częściach naszego miasta w utrzymaniu porządku i odstraszać potencjalnych sprawców przed popełnianiem czynów zabronionych – dodaje Dawid Błatoń. A takie właśnie zdarzenie miało miejsce 5 września, kiedy to strażnicy wlepili mandat 59-letniemu rybniczaninowi, który obsikał elewację jednego z budynków przy ulicy Reja. Mężczyznę sikającego pod murem zauważył operator monitoringu. Delikwentem zajął się znajdujący się w pobliżu patrol.

– Przypominamy, że ulica Reja znajduje się pod obserwacją monitoringu miejskiego, więc każdy, kto dopuści się podobnego czynu, musi się liczyć z konsekwencjami – podkreśla rzecznik prasowy. Od dłuższego czasu załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych jest zmorą mieszkańców Śródmieścia. Zapobiegać temu mają teraz m.in. głośniki, które zainstalowano na ulicy Reja, w przejściu z placu Wolności na rynek, zaś pozostałe dwa w pasażu prowadzącym z ulicy Sobieskiego na parking nr 4. Obecnie sprzęt jest w fazie testowania. Na usłyszane upomnienie nie warto odpowiadać, ponieważ operator monitoringu i tak tego nie usłyszy. Dyskusja nie ma więc najmniejszego sensu.

Komentarze

Dodaj komentarz