Wczoraj sąd zdecydował o umieszczeniu 50-latka w areszcie tymczasowym. Aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji, przypomina, że we wtorek w mieszkaniu socjalnym przy ulicy Promiennej mężczyzna podpalił żonę, gdy ta próbowała zasnąć. Wylał na głowę 40-latki butelkę perfum, a następnie podpalił włosy. Pożar szybko się rozprzestrzenił, trzeba było ewakuować ponad 50 lokatorów budynku. Policja zatrzymała zatrzymała pijanego 50-latka, który paradoksalnie jako jedyny został poparzony w pożarze. Obrażenia nie zagrażają jednak jego życiu. - Oprawcą zajął się prokurator. Po przesłuchaniu sprawcy i zapoznaniu się z materiałami sprawy, wraz z policjantami wnioskował o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd przychylił się do wniosku i wysłał go za kraty – informuje Kamila Siedlarz. Furiatowi grozi nawet 10 lat więzienia.
Komentarze