Odłonięcie pomnika Stefanie Zweig w Żorach / Ireneusz Stajer
Odłonięcie pomnika Stefanie Zweig w Żorach / Ireneusz Stajer

Pomnik związanej z Żorami pisarki żydowskiego pochodzenia Stefanie Zweig stanął przed miejscowym muzeum. Wstęgę opasającą dzieło przeciął bratanek autorki książki, który przyjechał z Niemiec, i prezydent miasta. Rzeźby wykonali brązownicy z Burkiny Faso, a zaprojektowała żorzanka.

Posąg Stefanie Zweig stanął przed muzeum. Słynna pisarka żydowskiego pochodzenia wróciła do Żor z walizką i w towarzystwie kenijskiego chłopca oraz psa. W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczył bratanek autorki bestsellerowej książki „Nigdzie w Afryce”, Walter Zweig, mieszkający w Niemczech.
To kolejny pomnik związany z wystawą o polskim poznawaniu świata, która kilka dni temu została nagrodzona Sybillą, zwaną muzealnym Oscarem. Dzięki rzeźbom ekspozycja wyszła poza mury placówki, do ludzi. O ile pierwsza postać Wacława Sieroszewskiego znajduje się przy wejściu, to zespół mosiężnych rzeźb z pisarką umieszczono przed zabytkową odrestaurowaną willą Haeringa, stanowiącą część muzeum i siedzibę Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, od strony głównej drogi. W ten sposób przechodnie i zmotoryzowani będą mogli podziwiać dzieło brązowników z Burkiny Faso. Zmaterializowali oni scenkę z Afryki, której bohaterką jest młodziutka Stefania i afrykański boy Owuor. Pomnik zaprojektowała żorska artystka, Anna Bodzek-Sikora. W przyszłym roku do rzeźb dołączy posąg badacza ludów i kultur Dalekiego Wschodu, Bronisława Piłsudskiego, nomen omen brata naszego bohatera narodowego, Józefa.
-Moja znajomość ze Stefanią Zweig zaczęła się jakieś 10. lat temu. Przebywaliśmy wówczas na wczasach. Pewnego razu brat powiedział mi, że widział film o Afryce, w którym jest mowa o Żorach. Bardzo mnie to zainteresowało, obejrzałem film i kupiłem książkę. Faktycznie, Żory ciągle przewijają się w powieści Stefanie Zweig. Jesienią zaprosimy wszystkich na otwarcie poświęconej jej wystawy – zapowiada dr Lucjan Buchalik, dyrektor muzeum. Następnie wręczył miniaturki pomnika: bratankowi pisarki, projektantce i prezydentowi Waldemarowi Sosze. Tomasz Górecki z muzeum przypomniał życiorys Stefanie Zweig. Rodzina od lat była związana z Żorami, prowadziła znany hotel na rynku. Stefania urodziła się już w Głubczycach, gdzie ojciec był cenionym prawnikiem. Przed wojną wraz z rodzicami wyjechała do Kenii. Uniknęła przez to śmierci z rąk hitlerowców, co niestety spotkało jej dziadków. Jako mała dziewczynka raptem dwa razy odwiedziła ich w Żorach, choć miasto przodków zachowała w serdecznej pamięci aż do śmierci w 2014 roku.
W skontaktowaniu się muzeum z bratankiem pisarki, Walterem, pomogła żorska malarka, Ewa Rotter-Płóciennikowa, której ciotka Łucja pracowała u Zweigów. Obejrzeliśmy film i zdjęcia z powstawania pomnika w Afryce. Z ekranu popłynęły również słowa samej autorki książki, Stefanie Zweig zaakceptowała działo. Zasugerowała jednak pewną zmianę. Posągowa Stefania nosi więc spodnie, a nie sukienkę, jak pokazano w filmie. W afrykańskich realiach te pierwsze były znacznie praktyczniejsze. Niedługo przed śmiercią pisarkę odwiedzili w Niemczech dyrektor Buchalik i Jacek Struczyk, pracownik placówki. Grzegorz Utrata, szef rady muzeum, poinformował, że we wznowionym właśnie albumie „Żory światłem malowane”, pomieszczono serdeczny list Stefanie Zweig. Zaszczyt przecięcia wstęgi opasającej pomnik przypadł Walterowi Zweigowi i prezydentowi Waldemarowi Sosze. Pod nim wkopano kapsułę czasu, która zawiera m.in. egzemplarz „Nowin” z artykułem poświęconym całemu przedsięwzięciu.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt
1

Komentarze

  • Marcin blond pani w żółtym żakiecie 27 maja 2017 14:45Jak ona się nazywa - zakochałem się!!!

Dodaj komentarz