Do mrożących krew w żyłach scen doszło w sobotę wieczorem w rejonie Focus Parku. - Po godzinie 19 odebraliśmy zgłoszenie pracowników ochrony o mężczyźnie, który nie chce zejść z parkingu na dachu budynku. Powiedzieli, że przekroczył barierki ochronne i może skoczyć – mówi starsza sierżant Anna Karkoszka, oficer prasowa rybnickiej policji. Na miejsce wysłano patrol. Rozpoczęły się rozmowy z desperatem. Po 10 minutach zszedł na dół wraz z policjantami i ochroniarzami. Trafił pod opiekę lekarza.
Komentarze