W najbliższą sobotę o godzinie 18 o złoty medal drużynowych mistrzostw świata juniorów w Rybniku będą walczyć reprezentacje Polski, Australii, Danii i Wielkiej Brytanii.
To będzie najważniejsza tegoroczna sportowa impreza na stadionie przy ulicy Gliwickiej. Kapitanem polskiej ekipy jest rybniczanin Kacper Woryna, który wierzy w to, że w sobotni wieczór kibice będą się cieszyć ze złotego medalu dla Polski. – Łatwo jednak nie będzie. Nie mam wątpliwości, że tego medalu nikt nam nie podaruje. Będziemy musieli go wywalczyć, a przeciwnicy są bardzo mocni - mówi Woryna.
A wśród zawodników znajdziemy kilka znajomych nazwisk – w reprezentacji Australii wystartują m.in. reprezentanci ROW Rybnik: Max Fricke i Brady Kurtz. Ten pierwszy wraca na tor po kontuzji kręgosłupa jakiej doznał pod koniec lipca w meczu ligi szwedzkiej. Mocne składy anonsują także Brytyjczycy (m.in. Robert Lambert i Josh Bates) i Duńczycy (m.in. Andreas Lyager i Fredrik Jakobsen). Jednak faworytami są Polacy, którzy zdobywali złoto w trzech ostatnich finałach juniorskich mistrzostw świata. Nasi reprezentanci do sobotnich zawodów przygotowywali się w Rybniku w ostatni czwartek - w treningu przy G72 wzięli udział Maksym Drabik, Bartosz Smektała, Dominik Kubera i Rafał Karczmarz. Woryna w tym czasie przebywał w Szwecji, ale akurat dla niego rybnicki tor nie ma żadnych tajemnic...
Ceny wejściówek |
25 zł – amfiteatr ulgowy (emeryci, renciści, uczniowie i studenci do 25 roku życia) 40 zł – amfiteatr normalny 100 zł – trybuna kryta Na tę imprezę karnety nie obowiązują. Dzieci do lat 12 wchodzą na zawody za darmo (amfiteatr). Bilety można kupować w przedsprzedaży w sklepiku klubowym na koronie stadionu przy Gliwickiej 72 od środy do piątku w godzinach od 15 do 18. |
Komentarze