Czynności na miejscu zdarzenia trwały przez wiele godzin / Policja Żory
Czynności na miejscu zdarzenia trwały przez wiele godzin / Policja Żory

W środę nad ranem doszło do nieudanej próby kradzieży pieniędzy z bankomatu na osiedlu Sikorskiego. Sprawcy zbiegli z pustymi rękami, szuka ich policja.

Przed godziną 3.30 nad ranem oficer dyżurny żorskiej komendy otrzymał zgłoszenie o wybuchu na osiedlu Sikorskiego. Na miejsce natychmiast skierował patrol, który zastał tam zgłaszającego mężczyznę.  – Z jego relacji wynikało, że kiedy przejeżdżał pobliską ulicą rowerem, usłyszał nagle huk, a następnie dźwięk alarmu dochodzącego z pobliskiego bankomatu – mówi aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, rzecznik prasowa żorskiej policji.
Jak się okazało sprawcy, próbowali włamać się do bankomatu, wysadzając go. Pomimo, że zniszczyli, urządzenie nie zdołali wydobyć z niego kasetki z pieniędzmi. Zbiegli tuż po tym, jak potężny huk rozległ się na osiedlu.  Natychmiast po zgłoszeniu policjanci zabezpieczyli teren wokół bankomatu, sprowadzili grupę dochodzeniowo-śledczą, katowickich pirotechników oraz tropiącego psa służbowego i rozpoczęli poszukiwania sprawców.
Czynności na miejscu zdarzenia trwały przez wiele godzin, teraz kontynuują je głównie kryminalni, którzy przede wszystkim poszukują włamywaczy.

Źródło: Policja Żory

Komentarze

Dodaj komentarz