Wspólne zdjęcie uczestników i organizatorów grzybobrania / Adrian Karpeta
Wspólne zdjęcie uczestników i organizatorów grzybobrania / Adrian Karpeta

Pogoda nie odstraszyła grzybiarzy. 13 osób stawiło się w sobotni poranek na górze Grzybówce w Golejowie, by wziąć udział w I Mistrzostwach Śląska w Grzybobraniu! Grzybiarze przez 2,5 godziny chodzili po golejowskich lasach w poszukiwaniu prawdziwków, borowików i innych szlachetnych grzybów.

Zawody wygrał Dariusz Piątek z dziewięcioletnim synem Gracjanem. - Synek mnie namówił, jeździmy na ryby, na grzyby, lubimy aktywnie spędzać czas – mówił nam pan Darek. Zebrali mnóstwo borowików i podgrzybków. Będą je marynować i suszyć. Ulubionym daniem pana Darka jest polędwica z borowikami.

Największego grzyba znalazł Andrzej Goldberg, podgrzybek ważył 330 gramów. Ładne okazy miały w koszykach również Edyta Kotusz i Aleksandra Łyżwińska. - Lubimy razem zbierać grzyby i grać w pokera, to w sumie bardzo podobne pasje, bo jest rywalizacja. Denerwujemy się, gdy któraś znajdzie ładniejszy okaz – przyznały. Wybrały się na Grzybówkę, chociaż nie znamy tego lasu. - Zwykle jeździmy na grzyby do Zwonowic. Gdybyśmy weszły głębiej w las, to pewnie miałybyśmy więcej grzybów – mówiły nam kobiety.
Przyrządzą z grzybów dobry sosik, resztę zamarynują. - Będą super na zagrychę – stwierdziły.

Na pogodę narzekała pani Helena. - Zbierało się źle, bo przez cały czas padało. Mieszkamy z mężem niedaleko, często chodzimy w te rejony na grzyby. Ale na zmiany, raz ja, raz on, bo zajmujemy się wnuczką – mówiła nam kobieta. Grzyby oceniała Edyta Leśniak, grzyboznawca z rybnickiego sanepidu. - Zebrane grzyby były naprawdę piękne, wśród nich były borowiki szlachetne, podgrzybki: brunatny, zajączek, złotawy i inne – wyliczała. Jak dodała, każdy grzybiarz, który ma wątpliwości co do zebranych okazów, może zgłosić się do sanepidu, który bezpłatnie oceni, czy grzyby są jadalne.

Imprezę zorganizowała Rada Dzielnicy Golejów. - Chcemy wrócić do korzeni tego miejsca, tutaj zawsze było dużo grzybów, przed laty regularnie organizowano grzybobrania, stąd wzięła się zresztą nazwa Grzybówka – wyjaśnia Arkadiusz Trzebuniak, przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Golejów.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt
1

Komentarze

  • marta Piękną mamy jesień tego roku 25 września 2017 10:30Grzybów jest mnóstwo i tylko trzeba się po nie schylić. Polecam szczególnie okolice Kamienia

Dodaj komentarz