RYBNIK. Serial z miastem w roli głównej jest jedną z najchętniej oglądanych tego typu produkcji wśród wszystkich stacji telewizyjnych. Urzędnicy zadowoleni z promocji, a stacja z wyników.
Pierwsze sześć odcinków "Diagnozy" oglądało średnio 2,16 mln widzów. Serial, którego akcja dzieje się w Rybniku, jest najchętniej oglądaną nowością stacji TVN i drugą najchętniej oglądaną nowością wśród wszystkich stacji telewizyjnych. Przed nami jeszcze cztery odcinki serialu z finałem sezonu 28 listopada.
- Umowa zawarta między miastem a stacją TVN opiewa na 369 tys. zł brutto. Zagwarantowane mamy w niej, że w serialu pojawi się minimum 40 ujęć miasta oraz dziesięć razy padnie słowo "Rybnik". Wiemy, że zarówno ujęć Rybnika jak i pojawienia się Rybnika w dialogach będzie więcej. Mamy także ujęcia ze słowem "Rybnik" w tle. Ostateczną ilość będziemy w stanie podać po emisji ostatniego odcinka. Obecnie mierzymy tzw. ekwiwalent reklamowy czyli tzw. AVE, by wiedzieć, ile kosztowała by nas taka reklama w telewizji. Takie dane poznamy w grudniu – wyjaśnia Robert Cebula, naczelnik wydziału promocji rybnickiego magistratu.
Przedmiotem umowy jest lokowanie produktu turystycznego miasta w serialu. - Zależy nam zatem na turystach, w szczególności na takich osobach, które jeśli odwiedzają nasz region, to żeby także przyjechały do Rybnika. Postawiliśmy w serialu na miejsca oczywiste dla Rybnika, takie jak rynek, bazylika czy zalew rybnicki, ale nie są to miejsca oczywiste dla mieszkańców z innych regionów Polski. Chcemy, by Rybnik był w Polsce kojarzony jako miasto zielone, do którego warto przyjechać choćby na weekendowy wypad – dodaje Robert Cebula.
Wiadomo już, że będzie drugi sezon "Diagnozy", bo stacja jest zadowolona z wyników oglądalności. Czy Rybnik będzie partnerem drugiej serii? - Na pewno chcemy, żeby miasto było promowane przez serial czy film. Czy będziemy współpracowali nadal z TVN? To dopiero się okaże, ponieważ zlecenie takiej formy promocji wymaga procedury przetargowej – słyszymy w mieście.
Komentarze