Dramatyczna akcja trwa od sobotniego przedpołudnia / Dominik Gajda
Dramatyczna akcja trwa od sobotniego przedpołudnia / Dominik Gajda

Dramatyczna akcja w kopalni Zofiówka. Niestety, dwaj odnalezieni przez ratowników górnicy nie żyją. 

GODZINA 20     

Kolejne informacje o akcji ratowniczej w Zofiówce mają zostać podane w poniedziałek rano.

 

GODZINA 19

Niedzielny popołudniowy wstrząs minimalnie opóźnił akcję ratowniczą w kopalni Zofiówka, ponieważ wyzwolił metan. Ratownicy jednak nie odczuli wstrząsu. Ci mają do spenetrowania jeszcze około 220 metrów wyrobiska, właśnie na tym odcinku powinni przebywać trzej poszukiwani wciąż górnicy. Nie ma z nimi żadnego kontaktu.

Jak informuje Jastrzębska Spółka Węglowa, stężenie metanu w rejonie prac ratowników jest w granicach 4 procent, czyli poniżej poziomu wybuchowości tego gazu (metan wybucha w stężeniu między 5 a 15 proc.), choć są miejsca, gdzie stężenie metanu sięga nawet 24 proc. Dlatego wciąż trzeba napowietrzać wyrobisko i instalować kolejne elementy tzw. lutniociągu, który doprowadza powietrze.

 

 AKTUALIZACJA, GODZINA 16.15

 

- Nie żyje drugi z górników, których ratownicy przetransportowali do bazy – poinformował przed chwilą Daniel Ozon, prezes JSW. Ciało zidentyfikowało dwóch kolegów z pracy i dalsza rodzina. Górnik miał przy sobie notatnik. 

 

Za niedługo do akcji ruszają kolejne zastępy ratowników w poszukiwaniu trzech ostatnich górników, uwięzionych na poziomie 900 metrów.

 

- Niestety szanse, na znalezienie ich żywych maleją z godziny na godzinę. Powodem jest przede wszystkim brak powietrza i zawalony fragment chodnika. Nadzieje umiera jednak ostatnia – powiedział nam pan Władysław, były górnik, jastrzębianin, który przyszedł przed kopalnię, by solidaryzować się z uwięzionymi na dole kolegami po fachu.

 

Prokuratura zabezpieczyła już dokumenty związane z wczorajszym wstrząsem.

 

AKTUALIZACJA, GODZINA 14.30

 

Trwa dramatyczna akcja w Ruchu Zofiówka. Ratownicy dotarli do czwartego z uwięzionych na dole górników, który był zakleszczony między rurami. - Transportują go na noszach do bazy. Niestety, nie daje on oznak życia. Wkrótce zostanie zbadany przez lekarza – mówi prezes JSW Daniel Ozon.

 

Jak dodaje, sztab kryzysowy cały czas jest w kontakcie z rodzinami, które otoczono opieką psychologa.

 

Ponieważ nie udało się na 100 procent zidentyfikować zmarłego górnika wysłano próbkę tkanki do zbadania DNA. Ciało jest mocno zmasakrowane. 

 

GODZINA 13.15

- Modlimy się za tych, którzy wciąż tam są na dole, za ratowników. Żyjemy nadzieją, że będzie ta opieka opatrzności nad tymi górnikami, którzy są jeszcze pod ziemią - mówił prezydent RP Andrzej Duda.

Pytany o to, czy spotkał się z rodzinami górników, odpowiedział, że psychologowie proszą, by nie przeszkadzać rodzinom. - Nie mam absolutnie woli zrobienia czegoś, co mogłoby pogorszyć sytuację psychiczną rodzin. Oczywiście gorące współczucie dla rodziny, której najbliższy zginął - mówił Andrzej Duda. 


GODZINA 12.30

Na miejscu w kopalni Zofiówka jest prezydent RP Andrzej Duda. 
AKTUALIZACJA, GODZINA 11.35

Prezes JSW Daniel Ozon poinformował, że ratownicy uzyskali kontakt z czwartym górnikiem. Jego uwalnianie może potrwać kilka godzin. Budowany jest lutnociąg, który dostarczy do zagrożonego rejonu jeszcze więcej powietrza. Niestety pojawiły się wstrząsy wtórne, ale o znacznie mniejszej sile.

AKTUALIZACJA, GODZINA 11.10

Niestety, odnaleziony przez ratowników górnik nie żyje. Miał 38-lat, od 10 pracował w JSW. Nie wiemy jeszcze, czy zmarł od urazów czy z braku tlenu.

Jak mówi były ratownik górniczy i wiceminister Jerzy Markowski, pierwszy przypadek oznaczałby, że pozostałych czterech górników uwięzionych na dole ma szansę na przeżycie. Wciąż jednak nie ma z nimi kontaktu.

GODZINA 8.15

- Znaleźliśmy go, został uwolniony – tak zaczął kolejny briefing prasowy Daniel Ozon, prezes JSW. Po godzinie 10 ratownicy dotarli do przygniecionego elementami obudowy górnika. Jest nieprzytomny. Ratownicy transportują go na noszach do podziemnej bazy, gdzie lekarz sprawdzi jego czynności życiowe.

Do akcji ruszyły kolejne zastępy strażaków. Szukają czterech ostatnich górników uwięzionych pod ziemią.

 


 

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt
1

Komentarze

  • lach górnicze 06 maja 2018 13:06Każdy wie, że oficjele tylko przeszkadzają. Polityka...

Dodaj komentarz