Natura winna tragedii na Zofiówce

To natura, a nie błąd ludzki - są winne wypadkowi w kopalni Zofiówka, w którym w maju tego roku życie straciło pięciu górników. Pracująca od czasu tego zdarzenia specjalna komisja powołana przez Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach nie miała w tej kwestii wątpliwości. Do silnego wstrząsu i tąpnięcia doszło 5 maja br. z powodu przesunięcia się mas skalnych, naruszenia równowagi w górotworze, ale nikt nie zawinił.

- Nie stwierdzono błędów w prowadzeniu eksploatacji w partii H zarówno w zakresie wykonywanych robót górniczych, jak i zwalczania zagrożenia tąpaniami. Stosowane metody oceny tego zagrożenia nie wskazywały na możliwość zaistnienia wstrząsu o tak dużej energii - czytamy z oficjalnym komunikacie opracowanym już po zakończeniu prac komisji. Ta w okresie od maja do końca września tego roku spotykała się pięciokrotnie. Najlepsi fachowcy w tym zakresie dokładnie analizowali wszystkie dane, zakres prac prowadzonych pod ziemią, sprawdzali dokumenty. Chodziło przede wszystkim o sprawdzenie co było przyczyna tragedii, a także czy można jej było uniknąć.


Komisja sformułowała w sprawozdaniu wnioski, których realizacja powinna zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości. Wnioski skierowane zostały zarówno do zakładu górniczego KWK "Borynia-Zofiówka-Jastrzębie", jak również do wszystkich kopalń węgla kamiennego i przedsiębiorców. Odrębne wnioski skierowano do jednostek naukowo-badawczych i do jednostek ratownictwa górniczego.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz