Książenice: Karol walczyz glejakiem. Pomóż mu!

Karolek zawsze był pogodnym, radosnych chłopcem. Żywe sreberko, wszędzie go pełno. Teraz trochę przygasł. Owszem, bawi się z kuzynami, ale zdarzają się momenty, kiedy o swojej strasznej chorobie sobie przypomina i momentalnie uśmiech znika z jego twarzy.
Karol Wilk jest siedmiolatkiem mieszkającym wraz z rodzicami w Książenicach, u którego wykryto nowotwór złośliwy głowy – glejaka wielopostaciowego IV kategorii. Choroba objawiła się nagle pod koniec lutego tego roku – zaburzeniami widzenia i potężnym bólem głowy. Karol trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie pilnie wykonane zostały badania. Po pełnym niepokoju oczekiwaniu diagnoza – ogromny guz lewego płata skroniowego mózgu zagrażający życiu Karola. Już po dwóch dniach przeszedł operację. Co prawda nie udało się usunąć guza całkowicie, ale operacja zakończyła się tylko z niewielkimi powikłaniami pooperacyjnymi.

Po operacji Karol został przekazany na Odział Onkologii, Hematologii i Chemioterapii. Przeszedł pierwszy cykl chemioterapii i obecnie nabiera sił na kolejne etapy długotrwałego leczenia. Większość czasu będzie spędzał w szpitalu, a sam proces leczenia – chemioterapia i radioterapia obciążony jest wieloma skutkami ubocznymi.

- Karol obecnie jest w domu, przeszedł już dwa cykle chemii. Przed świętami wyniki badań były trochę lepsze niż wcześniej, więc można go było zabrać do domu. 7 maja zaczynamy kolejny etap leczenia w Polsce, choć w perspektywie czasu rodzice Karolka mają świadomość, że konieczne będzie leczenie za granicą, niewykluczone że w Niemczech - mówi Justyna Szymura, ciocia chłopca.

Karol jest wesołym, pogodnym, energicznym chłopcem, uwielbia spędzać czas ze swoimi rówieśnikami. Sporo radości sprawiała mu gra na pianinie, której uczy się od dwóch lat. Uwielbia wycieczki rowerowe. Jest wielkim fanem klocków Lego, z zapałem składa różne pojazdy i maszyny. Uczęszcza do pierwszej klasy, ale ze względu na długotrwałe leczenie musi przejść na system nauczania indywidualnego. Trudno mu zaakceptować fakt, że nie będzie miał kontaktu ze swoimi rówieśnikami.

Aby chłopiec mógł jak najszybciej powrócić do szkoły, jemu i jego rodzinie potrzebne jest wsparcie. Pomocną dłoń wyciągnęli sąsiedzi, znajomi, mieszkańcy okolicy. Zjednoczyli się mieszkańcy małych Książenic. 1 maja na parkingu pod kościołem odbędzie się plenerowa, charytatywna impreza. - Będą występy dzieci, dmuchany zamek, atrakcje dla dorosłych i najmłodszych. Wszyscy mieszkańcy Książenic chcą pomóc Karolkowi, za co bardzo im dziękuję - mówi Agnieszka Przybysz, jednak z organizatorek imprezy.

Festyn rozpocznie się o godzinie 14.30. W programie są występy zespołów Happy Folk i B.A.R.

Komentarze

Dodaj komentarz