Wczoraj (6 sierpnia) po godzinie 18.50 policjanci odebrali zgłoszenie od mieszkańca domu przy ulicy Heleny Marusarzówny z prośbą o pilną interwencję. Mundurowi przy użyciu sygnałów świetlno - dźwiękowych udali się pod wskazany adres.
- Według zgłoszenia była dziewczyna ugodziła 35-latka nożem. Na miejscu wyszło na jaw, że jastrzębianin wezwał stróżów prawa, bo chciał się zemścić na byłej konkubinie. Wymyślił całą historię, chcąc zrobić jej na złość – informuje Halina Semik, oficer prasowa komendy policji.
Swoim zgłoszeniem to sobie przysporzył prawdziwych problemów. W związku z bezpodstawną interwencją, mundurowi ukarali 35-latka mandatem.
Przepisy są jednoznaczne. Kodeks wykroczeń podaje, że kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych.
Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1 000 złotych.
Komentarze