Ksiądz Marek Bernacki, proboszcz Bazyliki Świętego Antoniego w Rybniku / Ireneusz Stajer
Ksiądz Marek Bernacki, proboszcz Bazyliki Świętego Antoniego w Rybniku / Ireneusz Stajer

W obliczu epidemii koranwirusa, jak wierni powinni zachować się w niedzielę, iść na mszę św, czy jednak zostać w domu?

Arcybiskup metropolita katowicki Wiktor Skworc wydał zarządzenie o dyspensie w związku z koronawirusem, do dnia 29 marca. W pełni się z nim zgadzam i podporządkowuję. Dyspensa polega na zwolnieniu z obowiązku dla osób starszych, chorych, z podejrzeniem jakiejkolwiek infekcji, a nawet odczuwających zagrożenie, choć są zdrowe, dzieci i młodzieży. Zachęcamy te osoby, by pozostały w domu. Nie mają obowiązku uczestniczenia w mszy św., tym bardziej, że takie możliwości są w mediach publicznych, również przez internet. Nasza bazylika też transmituje mszą św. w internecie.

Rekomendowanie biskupom diecezjalnym udzielenia dyspensy to w obecnej sytuacji potrzebne i właściwe zalecenie. W mszach św. i nabożeństwach bierze przecież udział spore skupisko ludzi.

Dlatego zapadła – myślę - bardzo mądra, rozsądna decyzja, zwłaszcza księdza arcybiskupa, który mając takie uprawnienia udzielił dyspensy. Dzięki temu ludzie nie będą mieli wyrzutów sumienia, że nie byli na niedzielnej mszy. Teraz bez żadnych skrupułów, ze spokojem, w trosce o swoje zdrowie, a nawet życie mogą nie pójść w tym dniu do kościoła. Ten argument jest nadrzędny, przeważa nad wszystkim. Dlatego księża zachęcają, a wręcz zobowiązują do zastosowania się do tych zaleceń.

Jak powinny zachować się osoby, które w niedzielę przyjdą na mszę św.?

Mówiliśmy już o tym wczoraj wieczorem, mówimy dzisiaj i powiemy przed każdą niedzielną mszą św. Te zalecenie też są podane w komunikacie Episkopatu Polski. Przede wszystkim Komunię św. i tu bardzo zobowiązujemy, żeby przyjmować jednak na rękę. Znak Pokoju należy przekazywać tylko skinieniem głowy, nie podajemy sobie rąk. To są te dwie rzeczy najbardziej podstawowe.

Co chciałby ksiądz powiedzieć wiernym i wszystkim ludziom w obliczu epidemii koronawirusem SARS-CoV-2?

Musimy być bardzo odpowiedzialni. Dzisiaj (13 marca) ksiądz Piotr (wikary) w porannej homilii mówił o tym. Trzeba na razie odłożyć na bok nasze osobiste przekonania, pobożność, która na niczym nie ucierpi. Przede wszystkim odpowiedzialność za siebie i drugiego człowieka, to jest bardzo ważne. Posłuszeństwo też w pewnym sensie Kościołowi, który w trosce – powtarzam – o nasze zdrowie i życie udziela dyspensy i mówi jak się zachować, co przekazujemy wiernym. Niech to nas mobilizuje do jeszcze gorliwszej modlitwy, ale niekoniecznie w kościele. Bo modlić możemy się w domu. Niech to nas mobilizuje do przylgnięcia do Pana Boga, który jest ponad tym wszystkim i sprawcą wszystkiego. A może poprzez ograniczenie uczestniczenia w niedzielnej mszy św., być może spowoduje to większą tęsknotę za Eucharystią, za naszą pobożnością. Oby tak się stało.

Rozmawiał: Ireneusz Stajer

Komentarze

Dodaj komentarz