GKS Jastrzębie
GKS Jastrzębie

Piłkarze z Jastrzębia po bardzo cennym zwycięstwie nad Skrą z Częstochowy, pojechali na kolejny, ligowy mecz do dwutysięcznej wioski – Stężycy. Tam zmierzyli się z miejscową Radunią, która w ostatnich tygodniach nie spisuje się najlepiej, co podopieczni Dawida Pędziałka chcieli wykorzystać. W meczu jesiennym rozegranym na stadionie przy ul. Harcerskiej GKS i Radunia podzieliły się punktami po remisie 1:1. 
Spotkanie, rozegrane w niedzielę, 21 kwietnia rozpoczęło się od dobrej gry jastrzębian, którzy byli groźniejsi od gospodarzy. Podopieczni Dawida Pędziałka nie potrafili jednak przełożyć tego na zdobycz bramkową i obie ekipy schodziły na przerwę przy bezbramkowym remisie. 
Po zmianie stron na murawie zaczęli dominować miejscowi i już w 47. minucie cieszyli się z prowadzenia, po trafieniu Słomki.  10 minut później, po faulu Borunia, sędzia wskazał na 11 metr, a karnego na gola zamienił Łuczak. Chwilę później było już 3:0, a ładnym strzałem z dystansu popisał się Mršić. Po tych ciosach piłkarze z Jastrzębia nie byli w stanie się podnieść i musieli pogodzić się z porażką 3:0.
W kolejce 30. walki o mistrzostwo II ligi GKS zagra z rezerwami Zagłębia Lubin. Mecz ten zaplanowano na sobotę, 27 kwietnia. Początek o godz. 17:00.  

PO MECZU POWIEDZIAŁ
Dawid Pędziałek, trener GKS-u

Muszę się odnieść do tego, co działo się w I połowie. Dwukrotnie zawodnik gospodarzy brutalnie uderzył naszych piłkarzy. W przypadku Zacharczenki, który ma złamaną szczękę, potrzebna będzie operacja. Za coś takiego piłkarz Raduni dostał tylko żółtą kartkę. Z sędziami co kolejkę jest to samo. Dziś kolejny, bardzo słaby występ. Coś trzeba z tym zrobić. Natomiast sędzia nam trzech bramek nie strzelił. Mecz zaczęliśmy dobrze, przed II połową mówiliśmy sobie o koncentracji, chcieliśmy być aktywni, agresywni, bo graliśmy z dobrze zorganizowanym zespołem, który ma swój styl i nie przypadkowo jest tak wysoko w tabeli. Niestety, wychodzimy na boisko i po dwóch minutach tracimy bramkę, bo błędzie własnym. Chwilę później rzut karny i praktycznie było po meczu. Wyglądało to tak, jakbyśmy czekali na końcowy gwizdek. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale pech nas nie opuszcza, mamy spore problemy zdrowotne w zespole. Musimy się jakoś pozbierać, zostało pięć spotkań i jest 15 pkt do zdobycia. Dla nas kluczowe będą dwa najbliższe, domowe mecze. 

Radunia Stężyca – GKS Jastrzębie 3:0 (0:0)
Bramki
: Wojciech Słomka (47.), Wojciech Łuczak (57.k), Matej Mršić (62.)
GKS: Grzegorz Drazik, Bartosz Boruń, Sebastian Rogala, Szymon Matuszek (67. Krystian Mucha), Jewhenij Zacharczenko (31. Jan Ziewiec), Konrad Kargul-Grobla (59. Mateusz Chmarek), Szymon Maszkowski (67. Kamil Jadach), João Guilherme, Karol Fietz, Szymon Gołuch, Szymon Kiebzak (59. Jakub Iskra)

Komentarze

Dodaj komentarz