73-letni mąż zmarłej został przetransportowany helikopterem do siemianowickiej „oparzeniówki”. Według policji, do zaprószenia ognia mogło dojść od urządzenia elektrycznego, pozostawionego w pobliżu materiałów łatwopalnych. To jednak wyjaśni wszczęte postępowanie.
Może zainteresuje Cię
Koniec kwietnia tuż-tuż, warto pospieszyć się ze złożeniem wniosku o 800 plus
Personalizowane naklejki z logo: 5 sposobów na stworzenie indywidualnej kampanii promocyjnej z charakterem
Młodzi odkrywcy Wodzisławia: Festiwal Kreatywności po raz kolejny zachwyca!
Hulajnoga i alkohol - niebezpieczny duet! 37-latek ukarany mandatem za szaleństwo na dwóch kółkach
Sportowy weekend w Rybniku [27-28.04.]